Dzisiejszego dnia obchodzimy święto zakochanych, zwane popularnie Walentynkami. Tak się składa, że dokładnie dwa lata temu o godz. 11 mieszkańcy Opola mogli spędzić ten wyjątkowy czas wraz z...piłkarzami naszego klubu. W parku nadodrzańskim piłkarze ówczesnej III-ligowej Odry, zorganizowali wspólne ćwiczenia ruchowe, włączając się tym samym do akcji promującej zdrowy tryb życia oraz obchody jubileuszu 70-lecia OKS-u.
Mimo dobrej gry na wiosnę ’99 roku, Odra cały czas była zagrożona spadkiem. Meczem prawdy, który miał zweryfikować gdzie podąży klub było spotkanie z Aluminium Konin, wiceliderem tabeli. Goście koniecznie potrzebowali punktów by dotrzymać kroku Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, ponieważ w ówczesnym sezonie do Ekstraklasy awansować mógł zaledwie jeden zespół. Sytuację Odry dodatkowo komplikował fakt, że na 6. ostatnich kolejek dwa razy pauzowała. - Sobotnie spotkanie ma dla nas kapitalne znaczenie – twierdził trener Albin Mikulski. Niestety przed meczem zespół opanowała plaga kontuzji. Zagrożonych absencją było aż 8 graczy i Mikulski był zmuszony sięgnąć do trzecioligowych rezerw, z których ściągnął Piotra Sobottę.
Sporą niespodziankę sprawił wszystkim miłośnikom boksu młodziutki Gerhard Król zawodnik Budowlanych Opole. W dniu 18 marca 1956 roku na odbywających się w Szczecinie Mistrzostwach Polski Juniorów zdobył zaszczytny tytuł wicemistrza Polski juniorów w wadze muszej.
Unikatowy afisz z meczu o mistrzostwo "Klasy A": KS Górnik Mikulczyce - KS Budowlani Opole odnaleźliśmy w internecie. Dzięki czujnemu oku znanego w opolskim środowisku historyka dr Mariusza Patelskiego, możemy zaprezentować bezcenny materiał źródłowy z wczesnego okresu istnienia klubu. Awizowane spotkanie odbyło się 19 marca 1950 r. o godz.15:00 w Groszowicach. Tuż przed rozpoczęciem meczu seniorskich drużyn o ligowe punkty, swój mecz rozegrały zespoły rezerw. Jak dowiadujemy się z afiszu, bilety wstępu kosztowały 100 zł dla dorosłych kibiców oraz 50 zł dla młodzieży szkolnej i...wojska. Opolskich kibiców dowożono na mecz autobusami P.K.S., które kursowały co...15 minut!
Wiosną '99 głównym celem Odry/Varty Opole było spokojne zapewnienie sobie utrzymania. Po inauguracyjnym zwycięstwie 2-1 z Lechią Zielona Góra, przyszła jednak seria rozczarowujących wyników – przegrana ze Śląskiem we Wrocławiu 2-1, klęska w Toruniu z Elaną 4-1 i remis w 0-0 w Opolu z Karkonoszami Jelenia Góra. Atmosfera w klubie stała się nerwowa i jeszcze przed meczem z Karkonoszami trener Albin Mikulski otrzymał ultimatum – 7 punktów w 3 meczach inaczej straci posadę.
Tylko kilku fanów portalu Historia Odry Opole brakuje nam do uzyskania 2.000 tys. polubień na oficjalnym funpage'u. Zapraszamy do włączenia się do akcji promocji historii oraz tradycji najstarszego klubu sportowego Opolszczyzny, poprzez zaproszenie swoich znajomych do polubienia HOO oraz udziału w specjalnym konkursie. Do wygrania dwa wyjątkowe kalendarze opolskiej Odry na 2017 rok, ufundowane OKS Odra Opole! Co należy uczynić, aby jeden z nich stał się Waszą własnością? O tym piszemy w dalszej części.
Kiedy na wiosnę 1999 roku Ryszard Raczkowski postanowił przenieść funkcjonowanie sponsorowanego przez siebie klubu z Namysłowa do Opola, niewiadomym było jak na ten eksperyment zareagują kibice. Inauguracyjne spotkanie nowego tworu zwanego Odra Varta Opole przypadło na spotkanie z Lechią Zielona Góra.
BKS Bielsko-Biała - Odra Opole 1:0 (0:0)
1:0 – Kurzok 62' (głową),
BKS: Linnert, Widuch, Szymonowicz, Fijak, Bąska, Pezda, Kurzok, Pala (od 75 min. Szwajcok), Malczewski, Kuźma (od 45 min. Bednorz), Raczek.
Odra: Kapica, Rokitnicki, Kawka, Semerga, Morcinek (od 21 min. Babac), Szpila, Olesiak (od 75 min. Kownacki), Szczepaniak, Korek, Białaś.
Sędziował Michał Antoniszyn z Jeleniej Góry
Widzów 7 tysięcy.
Urodził się 2 lutego 1972 roku w Opolu. Karierę piłkarską rozpoczął w Odrze Opole, której jest wychowankiem. Przeszedł wszystkie szczeble grup młodzieżowych a następnie trafił do seniorskiej drużyny. W okresie 1991-1996 występował w podstawowym składzie pierwszego zespołu Odry na trzecioligowym poziomie. Już jako 17-latek trafił do szerokiej kadry pierwszego zespołu w sezonu 1989/90, gdzie miał przyjemność trenować z takimi piłkarzami jak Zbigniew Wyciszkiewicz czy Dariusz Wolny. Największy udział w rozwoju kariery Grzegorza Bryłki mieli Ireneusz Browarski oraz Wiesław Łucyszyn, którym – jak sam przyznaje – najwięcej zawdzięcza jako piłkarz. Niezwykle waleczny na boisku, oddawał całe serce zespołowi oraz opolskim kibicom.
Unikatowe nagranie z meczu z Rakowem Częstochowa z wiosny 2006 stworzone przez kanał Odra.tv. Odra wygrała prezentowany mecz w sposób zdecydowany 3-0 potwierdzając swoje aspiracje do awansu (który ostatecznie został osiągnięty po dramatycznym barażu z Radomiakiem Radom). Gratką jest wywiad z Jackiem Magierą (od ok. 8 minuty), obecnym trenerem Legii Warszawa, który w tamtym czasie jako piłkarz był na wypożyczeniu ze stołecznego klubu jednak po zakończeniu sezonu już do niego nie powrócił. W następnym sezonie zakończył karierę zawodniczą jako piłkarz Cracovii i rozpoczął karierę trenerską, której bardzo dobre efekty obserwujemy obecnie.
Po kilku latach współpracy z portalem Historia Odry Opole, definitywnie zakończył jego współtworzenie nasz redakcyjny kolega Jan Morawiak: - To dobry moment na oficjalne pożegnanie się z kilkuletnią współpracą na HOO - mówi Janek. To był miły okres w moim życiu ale muszę skupić się na sprawach bardziej przyziemnych - zakończył w oficjalnej wiadomości. Serdecznie dziękujemy naszemu koledze za ogromną pracę włożoną w tworzenie portalu oraz pielęgnowanie tradycji historycznej wśród kibiców opolskiej Odry. Życzymy Jankowi sukcesów w realizacji marzeń oraz powodzenia na kolejnym etapie życia zawodowego.
Rozpoczynamy cykl relacji z udziałem kibiców opolskiej Odry sprzed lat. Relacje opracowane zostały przez jednego z najbardziej znanych opolskich kibiców o pseudonimie Snajper. Kim jest ów tajemniczy Snajper? - Na Odrę zacząłem chodzić w wieku 8 lat. Właściwie to towarzyszyłem tacie, który jest chyba jednym z najstarszych żyjących i "czynnych" kibiców Odry. Jako rodowity Opolanin lubiący piłkę nożną na Odrę byłem skazany. Początki mojej przygody z Odrą rozpoczynają się w 1971 r. Nie jest to oczywiście jakaś osobliwa sensacja, ponieważ jest wielu kibiców, którzy robią to dłużej ode mnie. Różnica polega jednak na tym, że większość z nich po latach zapomniała jaki mecz obejrzała, kto grał, kto strzelił bramkę lub kto był w tzw. "odlotowym" stanie, co między nami kibicami jest rzecz normalną. Pragnę opowiedzieć, przypomnieć lub odświeżyć w pamięci, to co działo się na naszym i nie tylko naszym stadionie. Wspominając dawniejsze i nie tak dawne mecze, pragnę wiele z nich ocalić od zapomnienia. Zdaję sobie również sprawę, że niektóre z moich wspomnień pasują raczej do kronik milicyjnych, ale nie chciałbym zamazywać rzeczywistości jaka miała wówczas miejsce - Snajper. Dziś nasz kolega przedstawia relację z pamiętnych wydarzeń w sezonie 1989/90 mających miejsce w pobliskim Kluczborku.