II liga – sezon 1981/1982 – 10 kolejka – BKS Bielsko-Biała - Odra Opole 1:0 (0:0)

BKS Bielsko-Biała - Odra Opole 1:0 (0:0)

1:0 – Kurzok 62' (głową),

BKS: Linnert, Widuch, Szymonowicz, Fijak, Bąska, Pezda,  Kurzok, Pala (od 75 min. Szwajcok), Malczewski, Kuźma (od 45 min. Bednorz), Raczek.

Odra: Kapica, Rokitnicki, Kawka, Semerga, Morcinek (od 21 min. Babac), Szpila, Olesiak (od 75 min. Kownacki), Szczepaniak, Korek, Białaś. 

Sędziował Michał Antoniszyn z Jeleniej Góry

Widzów 7 tysięcy.

Wprawdzie BKS przewodzi ligowej stawce, lecz w sobotę był do pokonania. Misternie ułożony plan trenera Łucyszyna runął, gdy już w 20 min. bardzo bolesnej kontuzji wiązadeł doznał Morcinek, którego zniesiono z boiska. Jego miejsce w bloku defensywnym zajął najskuteczniejszy strzelec opolan Korek. Spotkanie rozpoczęli gospodarze od bardzo silnego strzału Koszoka w poprzeczkę. Natychmiastowa riposta opolan i Korek z pozycji minimalnie spalonej zdobywa bramkę. BKS forsuje ostre tempo, jednak składne akcje kończą się na dobrze broniącym Kapicy. Opolski bramkarz stanowił zaporę nie do przebycia, do momentu, kiedy to Malczewski złośliwie kopnął go w głowę, na co sędzia w ogóle nie zareagował. Odra kontrolowała grę, lecz im bliżej bramki BKS, było coraz gorzej. 15-minutowy napór gospodarzy po przerwie Odra przetrzymała,  zaatakowała śmielej i Linnert był w solidnych opałach, broniąc strzałów Gajdy i Olesiaka. Gdy wydawało się, że lada moment padnie bramka dla Odry dwie okazje zaprzepaścił Szczepaniak przegrywając pojedynki sam na sam. W chwilę później opolanie stracili bramkę. Po rzucie rożnym zupełnie nie obstawiony Kurzok strzałem głową pokonuje Kapicę. Odra nie załamała się takim obrotem sprawy i po koronkowej akcji Szpila trafia w słupek. Następna akcja – strzał Gajdy z dystansu odbija przed siebie Linnert, lecz Białaś spóźnił się z dobitką. Już do końca meczu stroną atakującą była Odra, lecz zabrakło wykończenia i trochę szczęścia. Komplet widzów na trybunach z ulgą przyjął końcowy gwizdek sędziego, który zupełnie się pogubił, dopuszczając do nazbyt ostrej gry (kontuzje Morcinka, Pali i Kapicy). Nie zareagował też, kiedy drużyna miejscowych  przez cztery minuty grała w dwunastkę.


Mieczysław Ćwiżewicz, źródło: „Trybuna Opolska”

Archiwalne zdjęcia

Polecamy

Facebook

CPR certification onlineCPR certification onlineCPR certification online