Współczesnych kolekcjonerów nazywa się kolekcjonerami pasji traktujący swoje zajęcia hobbystycznie. Kolekcjonować można znaczki, modele, kartki pocztowe, ale również monety. W większości tych przypadków ludzie wyróżniają się dużym patriotyzmem, to tradycjonaliści, dla których ważny jest kraj i rodzina – to ich priorytety. Badania jednoznacznie wskazują, że kolekcjonerzy są bardzo przywiązani do swoich okazów, 80% z nich przyznaje, że nigdy nie sprzedało żadnego z nich.
Wiosna 1979 miała należeć do Odry. Niestety, jak wiadomo, wielkie oczekiwania skończyły się wielkim rozczarowaniem. Po fatalnym rozpoczęciu rundy wiosennej zespół powrócił na właściwy poziom w momencie, kiedy było już za późno aby walczyć o tytuł. A po ten pewnie zmierzał chorzowski Ruch. W przedostatniej kolejce sezonu 1978/79 Ruch podejmował Odrę. Warunkiem zapewnienia sobie tytułu była jego wygrana, ewentualnie przegrana Widzewa z Szombierkami.
Piłkarze Odry Opole są absolutną rewelacją tegorocznych rozgrywek Nice I Ligi. Po czternastu rozegranych kolejkach beniaminek z dorobkiem 24 punktów plasuje się na trzecim miejscu w ligowej tabeli. Jeden z głównych sponsorów opolskiego klubu – forBET Zakłady Bukmacherskie, zamierza docenić znakomitą postawę ekipy Mirosława Smyły i w przypadku zajęcia jednego z pierwszych pięciu miejsc w tabeli na koniec rundy jesiennej, firma zasponsoruje kartoniadę dla kibiców zespołu z Oleskiej!
Kibice, którzy nie zdążyli zasiąść na trybunach tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego Pskita z Łodzi, mogli nie zobaczyć gola, który wyprowadził gości na prowadzenie. Już w 2 min meczu Paweł Tomczyk strzałem głową pokonał Tobiasza Weinzettela. Wśród opolskich kibiców zapanowała konsternacja, bowiem "niebiesko-czerwoni" rzadko tracili bramki w pierwszych sekundach meczu przy Oleskiej. Z biegiem czasu nasz zespół łapał wiatr w żagle, stwarzając coraz to groźniejsze sytuacje pod bramką Fabisiaka. Najbliżej zdobycia gola był Marcin Wodecki, którego strzał z 11 m sparował nad poprzeczką bramkarz gości.
Na jesieni 1975 roku Odra po objęciu stanowiska trenerskiego przez Antoniego Piechniczka nie pozostawiała wątpliwości, że jedynym jej celem jest powrót do Ekstraklasy. Po czterech kolejnych zwycięstwach pod rząd (z Gwardią Warszawa, Koroną Kielce, Uranią Ruda śląska i Spartą Zabrze) w końcu Piechniczkowi przyszło się spotkać ze swoim byłym klubem – BKS Stal Bielsko.
Prawdziwe deja vu przeżyli w dniu dzisiejszym kibice opolskiej Odry. Otóż nieliczni fani, którzy postanowili wybrać się na spotkanie z Drutexem-Bytovią Bytów, często powracali myślami do meczu przeciwko Stali Mielec. Fatalne warunki atmosferyczne idealnie wpisywały się powtórkę z rozrywki, podobnie jak i wynik wraz z golem Szymona Skrzypczaka po faulu w polu karnym na Rafale Niziołku. Tym razem jednak, to Odra w pełni zasłużyła na komplet punktów, stwarzając sobie szczególnie w pierwszej odsłonie meczu kilka znakomitych okazji pod bramką Andrzeja Witana.
Po raz szósty w aktualnym sezonie "niebiesko-czerwoni" zaprezentują się kibicom na szklanym ekranie. Tym razem kamery Polsat Sport zagoszczą przy Oleskiej na spotkaniu z Drutexem-Bytovią Bytów. Dziewiąta w tabeli Bytovia to aktualny ćwierćfinalista Pucharu Polski, w którym zmierzy się z mistrzem Polski - Legią Warszawa. Występ w Opolu będzie pierwszym w historii pojedynkiem ligowym z Odrą.
Dziś ukazał się październikowy numer magazynu "Opole i kropka". Dostępny jest w wersji papierowej oraz elektronicznej. W numerze tradycyjnie znalazło się mnóstwo aktualnych informacji z życia naszego miasta. Ponadto w magazynie pojawił się wywiad z człowiekiem...zakochanym w Odrze Opole, który dla Odry poszedł na studia! Już teraz zapraszamy serdecznie do lektury.
Spotkanie rozpoczęło się z półgodzinnym opóźnieniem z powodu zamieszania wynikającego ze wpuszczeniem kibiców Odry na na stadion. Organizatorzy na polecenie policji wstrzymali wejście wszystkich widzów na obiekt a po daniu zgody znowu ją wstrzymali i kazali ich wycofać. Czyli chaos. Ostatecznie kibice Odry i zaprzyjaźnionego Zagłębia Lubin nie zostali wpuszczeni na mecz w ogóle.
Mecz na szczycie 11. kolejki Nice I ligi pomiędzy Chrobrym Głogów a Odrą Opole, transmitowany będzie na antenie Polsatu Sport. To już piąta w tym sezonie relacja na żywo z udziałem "niebiesko-czerwonych". Zajmująca pozycję lidera opolska Odra, uda się do czwartego w tabeli Chrobrego, aby powalczyć o utrzymanie pierwszej pozycji. Dla obu zespołów będzie to 15. pojedynek w historii. Bilans jest niezwykle wyrównany, a Chrobry na własnym obiekcie jest wyraźnie niegościnny dla Odry. Pełna historię spotkań można zobaczyć tutaj.
Bardzo okazale wypadł debiut futsalowej drużyny Odry w rozgrywkach I Ligi (drugi szczebel rozgrywek). W zmodernizowanej hali "Okrąglak" Futsal Klub Odra Opole podejmowała KU AZS UMCS Lublin zwyciężając 5:1. A przez całe spotkanie nie było wątpliwości kto jest drużyną lepszą. Goście z Lublina swoją honorową bramkę strzeli dopiero przy stanie 5-0. Spotkanie zgromadziło ok. kilkuset widzów.
23 września 2017 roku zapisał się w historii Odry nie tylko cennym zwycięstwem nad Stalą Mielec oraz zajęciem pozycji lidera Nice I ligi. Otóż od pierwszej minuty spotkania, trener Mirosław Smyła delegował do boju aż czterech obcokrajowców: Vaclav Cverna (Czechy), Martin Baran (Słowacja), Jakub Habusta (Czechy) oraz Daisuke Matsui (Japonia). Do ostatniej minuty na placu gry dotrwało pierwszych trzech w/w piłkarzy.