Na jesieni 1975 roku Odra po objęciu stanowiska trenerskiego przez Antoniego Piechniczka nie pozostawiała wątpliwości, że jedynym jej celem jest powrót do Ekstraklasy. Po czterech kolejnych zwycięstwach pod rząd (z Gwardią Warszawa, Koroną Kielce, Uranią Ruda śląska i Spartą Zabrze) w końcu Piechniczkowi przyszło się spotkać ze swoim byłym klubem – BKS Stal Bielsko.
BKS dzielnie bronił się przez pierwszą połowę a główną za to zasługę miał zawodnik, który w późniejszych latach stanie się z jedną z ikon opolskiego klubu - Józef Młynarczyk. Jego pierwszy kontakt z opolskim klubem był jak zderzenie z betonową ścianą. Jednak Piechniczek już wtedy nie wątpił w umiejętności tego zawodnika tak wypowiadając się po spotkaniu:
„Odnieśliśmy cenne zwycięstwo. Po pierwszej połowie miałem jednak sporo zastrzeżeń do gry napastników, którzy zmarnowali w tej części meczu dużą ilość znakomitych sytuacji. W zespole gości świetną partię rozegrał bramkarz Młynarczyk – uchronił on swój zespół przez znacznie wyższą porażką”
Relacja katowickiego „Sportu”:
