Znakomity napastnik opolskiej "Odry", którego wielka kariera rozpoczęła się na dobre w 1958 roku, kiedy to miał okazję zadebiutować w pierwszej lidze. Debiut przypadł na spotkanie przeciwko "Legii" Warszawa, z którą opolski zespół zremisował 0:0. Wcześniej Bania występował w rezerwach "Odry" grających w III lidze. Ówczesny trener "Odry" Teodor Wieczorek zauważył młodego i utalentowanego piłkarza, dając szansę zawodnikowi występów w pierwszym zespole w trakcie przygotowań do startu ekstraklasy w 1958 roku. W jednym z ostatnich sparingów Zbigniew Bania wystąpił przez 90 minut przeciwko "Arkonii" Szczecin. Opolanie co prawda zwyciężyli 3:1, jednak prasa ostro skrytykowała występ całego zespołu. Trener Wieczorek postanowił dać szansę występu od pierwszych minut Bani w inauguracyjnym spotkaniu ligi przeciwko warszawianom. Niestety bardzo słaby występ Bani spowodował, iż w kolejnych dwóch spotkaniach nie zagrał ani minuty. W kolejnych spotkaniach Bania występował w kratkę i dopiero w dziewiątej kolejce uzyskał swojego pierwszego gola w ekstraklasie. W zwycięskim spotkaniu przeciwko "Polonii" Bydgoszcz 4:0, zdobył w 33 min drugiego gola dla zespołu. Od tej pory stał się etatowym napastnikiem w drużynie prowadzonej przez Teodora Wieczorka, który na swojego drugiego gola musiał czekać do 16 kolejki. Wtedy to zdobył honorową bramkę dla "Odry" w przegranym spotkaniu z "Ruchem" Chorzów 1:2.
Dobre występy w lidze, które potwierdził w kolejnym roku gry, spowodowały zainteresowanie piłkarzem ze strony trenera młodzieżowej reprezentacji Polski. Zbigniew Bania otrzymał powołanie na zgrupowanie kadry młodzieżowej przed spotkaniem z Rumunią w Szczecinie 30 lipca 1959 roku. Oprócz Bani trener Górski powołał dwóch innych piłkarzy "Odry": Stemplowskiego oraz Bernarda Blauta.
W 1958 roku "Odra" z Banią w składzie nie zdołała utrzymać się w pierwszej lidze i spadła do zaplecza ekstraklasy. Jednak już po roku czasu ponownie zagościła w szeregach najlepszych zespołów w kraju przy dużym udziale Bani. W latach 1960-66 Bania staje się jednym z głównych motorów napędowych silnego pierwszoligowca z Opola. Strzelił w tym okresie na boiskach pierwszej ligi aż 30 goli. Reprezentował "Odrę" także w europejskich pucharach w sezonach: 1961/62, 1963/64 oraz 1964/65, kiedy to reprezentował "Odrę" w rozgrywkach Pucharu Intertoto. Po spadku "Odry" do drugiej ligi, w sezonie 1965/66 odszedł z zespołu.
Zbigniew Bania miał wielkie szczęście do zdobywania bramek w jubileuszowych meczach "Odry" w pierwszej lidze. W 200-ym spotkaniu opolskiego zespołu w ekstraklasie 3 kwietnia 1964 roku "Unia" Racibórz - "Odra" Opole 3:1, Bania zdobył honorowego gola dla "Odry". Jest również autorem 300-ej bramki w ekstraklasie dla zespołu z Opola. 19 września 1964 roku w spotkaniu przeciwko ŁKS-owi Łódź zdobył właśnie jubileuszowego gola i na stałe zapisał się w historii klubu. Obie bramki zdobyte w spotkaniu z ŁKS-em były autorstwa Zbigniewa Bani (71 oraz 79 min.)
Po zakończeniu kariery piłkarskiej zostaje trenerem "Otmętu" Krapkowice. Podczas jednego meczu w Żarach przeciwko miejscowemu "Promieniowi" to właśnie on wypatrzył utalentowanego Zbigniewa Guta, który później stał się reprezentantem Polski. W sezonie 1974/75 zostaje trenerem białostockiej "Jagiellonii", zdobywając na koniec rozgrywek historyczny awans do II ligi. W kolejnym sezonie, prowadzi zespół do 9 lokaty na koniec sezonu, po czym przekazuje funkcję Longinowi Janeczkowi. Białostocki zespół trenuje także w latach 1978-80 (III liga oraz ponowny awans do II ligi, gdzie w trakcie sezonu jego posadę zajmuje Ryszard Karalus). Łącznie prowadził "Jagiellonię" w 40 spotkaniach II ligi. W latach 1982-84 trener III-cio ligowego Mazura Ełk. W sezonie 1984/85, przez 19 kolejek, ponownie prowadzi zespół Mazura Ełk. W latach 80-tych jest również szkoleniowcem grajewskiej Warmii (1985-87), występującej w niższych klasach rozgrywkowych. Jego syn, Krzysztof, w latach 80-tych ociera się o szeroką kadrę "Jagiellonii".
Pod koniec lat 90-tych doznał wylewu i został częściowo sparaliżowany. Pomocną dłoń byłemu piłkarzowi wyciągnęli ludzie związani z opolską "Odrą". W 2001 roku rozegrano mecz charytatywny: Hetman Byczyna - Odra Opole, z którego dochód przeznaczono choremu Bani. Obecnie Zbigniew Bania przebywa w domu spokojnej starości "Złota jesień" w Opolu.
Pomoc: www.jagiellonia.neostrada.pl