budowlani opole

  • Afisz z meczu KS Górnik Mikulczyce - KS Budowlani Opole [1950]

    Meczowy afisz z meczu KS Górnik Mikulczyce - KS Budowlani Opole [1950]

    Unikatowy afisz z meczu o mistrzostwo "Klasy A": KS Górnik Mikulczyce - KS Budowlani Opole odnaleźliśmy w internecie. Dzięki czujnemu oku znanego w opolskim środowisku historyka dr Mariusza Patelskiego, możemy zaprezentować bezcenny materiał źródłowy z wczesnego okresu istnienia klubu. Awizowane spotkanie odbyło się 19 marca 1950 r. o godz.15:00 w Groszowicach. Tuż przed rozpoczęciem meczu seniorskich drużyn o ligowe punkty, swój mecz rozegrały zespoły rezerw. Jak dowiadujemy się z afiszu, bilety wstępu kosztowały 100 zł dla dorosłych kibiców oraz 50 zł dla młodzieży szkolnej i...wojska. Opolskich kibiców dowożono na mecz autobusami P.K.S., które kursowały co...15 minut!

    Unikatowy afisz z meczu o mistrzostwo "Klasy A": KS Górnik Mikulczyce - KS Budowlani Opole odnaleźliśmy w internecie. Dzięki czujnemu oku znanego w opolskim środowisku historyka dr Mariusza Patelskiego, możemy zaprezentować bezcenny materiał źródłowy z wczesnego okresu istnienia klubu. Awizowane spotkanie odbyło się 19 marca 1950 r. o godz.15:00 w Groszowicach. Tuż przed rozpoczęciem meczu seniorskich drużyn o ligowe punkty, swój mecz rozegrały zespoły rezerw. Jak dowiadujemy się z afiszu, bilety wstępu kosztowały 100 zł dla dorosłych kibiców oraz 50 zł dla młodzieży szkolnej i...wojska. Opolskich kibiców dowożono na mecz autobusami P.K.S., które kursowały co...15 minut!

    Read More

  • Budowlani Opole przemianowani na Odrę Opole

    Budowlani Opole przemianowani na Odrę Opole

    W 1948 roku Opolski Klub Sportowy Odra Opole przystąpił do Federacji „Budowlanych”. Jak czytamy w pierwszej publikacji książkowej o klubie pt. „OKS Odra Opole 1945-1960”: „Stworzyło to mocne podstawy finansowe, a zakłady budowalne – w tym przede wszystkim Opolskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Miejskiego w Opolu – udzielały wszechstronnej pomocy i opieki. Pracownicy tego zakładu stanowili w tym okresie podstawowy aktyw społeczny klubu. Zgodnie z przeprowadzonymi na terenie całego kraju zmianami struktury sportu – Odra przyjęła nazwę Budowlani Opole i pod tą nazwą występowała w następnych latach”.

    W 1948 roku Opolski Klub Sportowy Odra Opole przystąpił do Federacji „Budowlanych”. Jak czytamy w pierwszej publikacji książkowej o klubie pt. „OKS Odra Opole 1945-1960”: „Stworzyło to mocne podstawy finansowe, a zakłady budowalne – w tym przede wszystkim Opolskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Miejskiego w Opolu – udzielały wszechstronnej pomocy i opieki. Pracownicy tego zakładu stanowili w tym okresie podstawowy aktyw społeczny klubu. Zgodnie z przeprowadzonymi na terenie całego kraju zmianami struktury sportu – Odra przyjęła nazwę Budowlani Opole i pod tą nazwą występowała w następnych latach”.

    Read More

  • Engelbert Jarek - zdjęcia z boiska

    Portrety

    Młody Jarek w barwach Budowlanych Opole

    Piłkarz "Górnika" Rokitnica (1952 r.)

    Jedno z najstarszych zdjęć Jarka.  Pierwsza drużyna Górnika Rokitnica z 1952 r.

    Piłkarz "Budowlanych"/ "Odry" Opole

    Odra Opole - Chemie Halle 2:1 - Jarek w natarciu Odra Opole - Chemie Halle 2:1 - Jarek strzela na bramkę

    Odra Opole - Olimpia Poznań 3:1 Odra-Śląsk 1:0 , gol w ostatniej minucie z środkowej chorągiewki (9 IX 1959 r.)

    W koszulce z nr. 8 słynny Betel Jarek wykonuje rzut wolny

    Jarek przyjmuje piłkę W walce o górną piłkę

    Polonia Bytom - Odra Opole

    Pogoń Szczecin - Budowlani Opole 1958 r. Budowlani Opole - Banik Kladno 1:2

    Odra Opole pod wodzą trenera Teodora Wieczorka Odra Opole z kapitanem Engelbertem Jarkiem dopingującym kolegów

    W reprezentacji kraju

    Polska -ZSRR 1:0 (21.05.1961 r. Warszawa)

    W roli trenera piłkarskiego

    Betel w roli trenera (obok syn Artur) Manfred Urbas otrzymuje uwagi o trenera Jarka

    Portrety

    Młody Jarek w barwach Budowlanych Opole

    Piłkarz "Górnika" Rokitnica (1952 r.)

    Jedno z najstarszych zdjęć Jarka.  Pierwsza drużyna Górnika Rokitnica z 1952 r.

    Piłkarz "Budowlanych"/ "Odry" Opole

    Odra Opole - Chemie Halle 2:1 - Jarek w natarciu Odra Opole - Chemie Halle 2:1 - Jarek strzela na bramkę

    Odra Opole - Olimpia Poznań 3:1 Odra-Śląsk 1:0 , gol w ostatniej minucie z środkowej chorągiewki (9 IX 1959 r.)

    W koszulce z nr. 8 słynny Betel Jarek wykonuje rzut wolny

    Jarek przyjmuje piłkę W walce o górną piłkę

    Polonia Bytom - Odra Opole

    Pogoń Szczecin - Budowlani Opole 1958 r. Budowlani Opole - Banik Kladno 1:2

    Odra Opole pod wodzą trenera Teodora Wieczorka Odra Opole z kapitanem Engelbertem Jarkiem dopingującym kolegów

    W reprezentacji kraju

    Polska -ZSRR 1:0 (21.05.1961 r. Warszawa)

    W roli trenera piłkarskiego

    Betel w roli trenera (obok syn Artur) Manfred Urbas otrzymuje uwagi o trenera Jarka

    Read More

  • Franciszek Stemplowski

    Wielce zasłużony dla opolskiej piłki Franciszek Stemplowski urodził się 30 stycznia 1936 r. w Miedarach (powiat tarnogórski). Futbolowego abecadła uczył się w miejscowym LKS-ie, by następnie przejść do Polonii Nysa. Tam "zbratał" się z Engelbertem Jarkiem, z którym stworzył zgrany duet napastników. Obaj zawodnicy zostali zauważeni przez największy klub Opolszczyzny i już w 1954 r. przenieśli się do Opola. 

    W nowym otoczeniu Franciszek jak i Engelbert szybko się zaaklimatyzowali, mając niebagatelny udział w powrocie "niebiesko-czerwonych" do I ligi (w 1955 r. – red.). W kolejnych dwóch Sezonach Stemplowski trzykrotnie umieszczał piłkę w siatce przeciwników, w następujących potyczkach:

    1956: Garbarnia –Budowlani 0:1;

    1957: Budowlani –Polonia Bytom 2:1,

    1957: Budowlani – Lech 3:1

    Wielce zasłużony dla opolskiej piłki Franciszek Stemplowski urodził się 30 stycznia 1936 r. w Miedarach (powiat tarnogórski). Futbolowego abecadła uczył się w miejscowym LKS-ie, by następnie przejść do Polonii Nysa. Tam "zbratał" się z Engelbertem Jarkiem, z którym stworzył zgrany duet napastników. Obaj zawodnicy zostali zauważeni przez największy klub Opolszczyzny i już w 1954 r. przenieśli się do Opola. 

    W nowym otoczeniu Franciszek jak i Engelbert szybko się zaaklimatyzowali, mając niebagatelny udział w powrocie "niebiesko-czerwonych" do I ligi (w 1955 r. – red.). W kolejnych dwóch Sezonach Stemplowski trzykrotnie umieszczał piłkę w siatce przeciwników, w następujących potyczkach:

    1956: Garbarnia –Budowlani 0:1;

    1957: Budowlani –Polonia Bytom 2:1,

    1957: Budowlani – Lech 3:1

    Read More

  • Hubert Popluc

    Hubert Popluc

    Popluc, Popluć… a może Poplutz? Prawidłowa forma nazwiska lewego łącznika opolskiej jedenastki była nie lada łamigłówką dla niejednego sprawozdawcy sportowego. Bo pół biedy ocenić grę takiego piłkarza, kiedy się ma większy ból głowy!!! Jak poprawnie – zgodnie z ówczesnymi realiami na Śląsku – wpisać do kajetu jego nazwisko?

    Dylemat jest tym większy, iż chcemy w tym miejscu omówić opolski rozdział osoby, która odcisnęła swe piętno na losach młodej jeszcze (powstałej przecież w 1945 r.) jedenastce z Opola.

    Hubert Popluc

    Popluc, Popluć… a może Poplutz? Prawidłowa forma nazwiska lewego łącznika opolskiej jedenastki była nie lada łamigłówką dla niejednego sprawozdawcy sportowego. Bo pół biedy ocenić grę takiego piłkarza, kiedy się ma większy ból głowy!!! Jak poprawnie – zgodnie z ówczesnymi realiami na Śląsku – wpisać do kajetu jego nazwisko?

    Dylemat jest tym większy, iż chcemy w tym miejscu omówić opolski rozdział osoby, która odcisnęła swe piętno na losach młodej jeszcze (powstałej przecież w 1945 r.) jedenastce z Opola.

    Read More

  • Odra Opole w rozgrywkach ligowych od powstania do ligi centralnej (1945-1951)

    Odra Opole w rozgrywkach ligowych od powstania  do ligi centralnej (1945-1951)

    Odra Opole powstała 16 czerwca 1945 roku. W jakich rozgrywkach grała i na jakim poziomie, nim w grudniu 1950 roku w wyniku powiększenia 2. ligi centralnej Odra otrzymała zaproszenie do tych rozgrywek? Poniższa tabela w sposób skondensowany pokazuje te pionierskie lata, choć trzeba przyznać, że więcej tu znaków zapytania niż danych. Pod tabelką spróbujemy wyjaśnić co mamy, skąd mamy oraz czego nam brakuje i z jakiego powodu.

    Odra Opole powstała 16 czerwca 1945 roku. W jakich rozgrywkach grała i na jakim poziomie, nim w grudniu 1950 roku w wyniku powiększenia 2. ligi centralnej Odra otrzymała zaproszenie do tych rozgrywek? Poniższa tabela w sposób skondensowany pokazuje te pionierskie lata, choć trzeba przyznać, że więcej tu znaków zapytania niż danych. Pod tabelką spróbujemy wyjaśnić co mamy, skąd mamy oraz czego nam brakuje i z jakiego powodu.

    Read More

  • Stadionowe problemy [1949]

    Stadionowe problemy [1949]

    W lipcu 1949 roku Zarząd KS „Budowlani” Opole zwrócił się z prośbą do Powiatowej Rady Związków Zawodowych w Opolu o wystąpienie z propozycją do Zarządu Miejskiego w Opolu o przydzielenie stadionu sportowego przy ul. Oleskiej KS „Budowlanym” Opole. Władze klubu deklarowały, że po przydzieleniu stadionu klub zobowiąże się do wyremontowania tegoż boiska, które znajdowało się w opłakanym stanie. We wrześniu władze miasta zaproponowały „Budowlanym” wynajęcie stadionu miejskiego oraz sali bokserskiej przy ul. Chorzowskiej (dzisiaj ul. Dubois).

    W lipcu 1949 roku Zarząd KS „Budowlani” Opole zwrócił się z prośbą do Powiatowej Rady Związków Zawodowych w Opolu o wystąpienie z propozycją do Zarządu Miejskiego w Opolu o przydzielenie stadionu sportowego przy ul. Oleskiej KS „Budowlanym” Opole. Władze klubu deklarowały, że po przydzieleniu stadionu klub zobowiąże się do wyremontowania tegoż boiska, które znajdowało się w opłakanym stanie. We wrześniu władze miasta zaproponowały „Budowlanym” wynajęcie stadionu miejskiego oraz sali bokserskiej przy ul. Chorzowskiej (dzisiaj ul. Dubois).

    Read More

  • Stanisław Smajda – twórca sukcesów opolskiego hokeja na lodzie

    Stanisław Smajda – twórca sukcesów opolskiego hokeja na lodzie

    Wśród kibiców hokeja na lodzie w Opolu, nazwisko Stanisława Smajdy z pewnością nie jest obce. Również starsi kibice piłkarscy mogliby powiedzieć kilka słów na temat tego znakomitego i zasłużonego dla Opola człowieka sportu. Stanisław Smajda urodził się 1 listopada 1932 r. Karierę rozpoczynał jako piłkarz w 1946 r. aby już w zaledwie dwa lata później zainteresować się jazdą na łyżwach. To właśnie wtedy wszedł do szerokiej kadry hokeistów opolskiej Odry, którą reprezentował przez wiele lat. 

    Wśród kibiców hokeja na lodzie w Opolu, nazwisko Stanisława Smajdy z pewnością nie jest obce. Również starsi kibice piłkarscy mogliby powiedzieć kilka słów na temat tego znakomitego i zasłużonego dla Opola człowieka sportu. Stanisław Smajda urodził się 1 listopada 1932 r. Karierę rozpoczynał jako piłkarz w 1946 r. aby już w zaledwie dwa lata później zainteresować się jazdą na łyżwach. To właśnie wtedy wszedł do szerokiej kadry hokeistów opolskiej Odry, którą reprezentował przez wiele lat. 

    Read More

  • Zygfryd Blaut

     

     

    Urodził się 2 marca 1943 roku w Gogolinie. Był młodszym bratem innego znanego polskiego piłkarza Bernarda Blauta. Z zawodu "Zyga" był ślusarzem oraz instruktorem piłki nożnej.""

    Występował na boisku piłkarskim jako obrońca - stoper. Swoją karierę piłkarską rozpoczynał w Budowlanych Gogolin w latach 1957-1959. Z Gogolina przywędrował do "Odry" Opole i występował w niej w latach 1959-1963. Następnie zmienił barwy klubowe na "Śląsk"Wrocław (1963-1964),aby po roku czasu ponownie pojawić się w składzie "Odry" na jeden sezon.

    Ponownie został piłkarzem Śląska (1965-1968)następnie Legii Warszawa (1968-1974) i Polonii Warszawa (1974). Jako zawodnik Odry, Śląska i Legii występował w polskiej ekstraklasie, osiągając największe sukcesy z Legią - 1969 i 1970 mistrzostwo Polski, 1973 Puchar Polski. Jedyny występ w reprezentacji Polski zaliczył 22 lipca 1970 w Szczecinie, w meczu z Irakiem. Wkrótce potem jego karierę ograniczyła poważna kontuzja ścięgna Achillesa, odniesiona podczas sportowej wyprawy Legii do Hiszpanii i Ameryki Południowej (1971/1972).

    Na początku 1996 roku został trenerem III-ligowej Odry Opole, która broniła się wówczas przed spadkiem. Wiosną 1996 roku zespół grał jednak rewelacyjnie i zakończył sezon na czwartym miejscu w III lidze. Następny był jeszcze bardziej udany. Już na trzy kolejki przed końcem Odra pod wodzą Blauta zapewniła sobie po dziewięciu latach przerwy powrót do II ligi. Trener Blaut do Odry powrócił w lipcu 2004 roku. Został trenerem juniorów, a także koordynatorem szkolenia młodzieży. 18 października 2004 objął pierwszy zespół Odry. Po raz ostatni poprowadził drużynę 16 kwietnia w meczu z wrocławskim Polarem. Zmarł 21 kwietnia 2005 roku. Miał 62 lata.

    Jako piłkarz nosił boiskowe przydomki "Malina" i "Drops". O jego roli w Legii - pierwszego rezerwowego obrońcy - napisano: "Gracz o nieprawdopodobnej intuicji. Jako stoper umiał się ustawić tak, że większość piłek kierowanych na pole karne trafiała do niego. Kiedy któryś z obrońców podstawowego składu nie mógł grać, wchodził Zyga i nikt nie mógł powiedzieć, że Legia była osłabiona." (Andrzej Gowarzewski, Stefan Szczepłek, Bożena Lidia Szmel, Legia to potęga, Katowice 2004, str. 112).

    Popularny Zyga we wspomnieniach swoich przyjaciół i znajomych uchodził za człowieka bezpośredniego i wymagającego, ale zarówno od innych, jak i od siebie. Oto jak wspomina go Juliusz Stecki, znany dziennikarz sportowy z Nowej Trybuny Opolskiej:

    - Znałem go od lat 60-tych. Już nie pamiętam, kiedy dokładnie się poznaliśmy bliżej, ale na pewno to było na boisku. W tym przypadku być może poznał nas Jan Małkiewicz, wychowanek Stali Nysa, który grał w Odrze Opole, a potem razem z Zygfrydem Blautem grał w Legii Warszawa. W barwach stołecznej drużyny zagrali razem m.in. w półfinale Pucharu Europy przeciwko Feyenoordowi Rotterdam. Najbliżej byliśmy w latach 80-tych i 90-tych, kiedy Zyga był trenerem A-klasowego Orła Źlinice, a ja grałem tam na bramce. Choć byłem dwa lata od niego starszy, na boisku byłem jego podopiecznym i stosowałem się do jego poleceń jako trenera. Poza boiskiem byliśmy jednak przyjaciółmi. Był otwarty, bezpośredni, mówił prosto z mostu, to co myślał. Wymagał od innych, ale chyba jeszcze więcej wymagał od siebie. Do wszystkich jednak podchodził serdecznie i każdego niezależnie od wieku czy wykształcenia traktował równo. Najbardziej był lubiany przez najmłodszych piłkarzy. Po prostu umiał do nich podejść i poprzez szcze rość szybko sobie ich jednał.

    Władysław Żmuda o Zygfrydzie Blaucie:

    Zygfryd przyszedł do Śląska Wrocław, gdy był jeszcze w cieniu brata Bernarda. Dopiero we Wrocławiu zaczął pracować na swoje nazwisko, a właściwie imię. Tu zrobił ogromne postępy i poszedł do Legii. To był ambitny typ, jeśli już wychodził na boisko, to dawał z siebie wszystko. Niestety, bycie trenerem to ogromny stres, czasami pracuje się ponad siły tylko po to, by wygrać. Tu nie można być aż tak ambitnym jak na boisku. Trzeba szanować swoje zdrowie. Zawsze będę miło wspominał Zygę.

    Galeria zdjęć Zygfryda oraz Bernarda Blautów znajduje się tutaj.

     
     Podobał Ci się nasz artykuł? Cenisz i szanujesz naszą pracę? 
    Wesprzyj nasz serwis, aby takich artykułów pojawiało się więcej.

     

     

     

    Urodził się 2 marca 1943 roku w Gogolinie. Był młodszym bratem innego znanego polskiego piłkarza Bernarda Blauta. Z zawodu "Zyga" był ślusarzem oraz instruktorem piłki nożnej.""

    Występował na boisku piłkarskim jako obrońca - stoper. Swoją karierę piłkarską rozpoczynał w Budowlanych Gogolin w latach 1957-1959. Z Gogolina przywędrował do "Odry" Opole i występował w niej w latach 1959-1963. Następnie zmienił barwy klubowe na "Śląsk"Wrocław (1963-1964),aby po roku czasu ponownie pojawić się w składzie "Odry" na jeden sezon.

    Ponownie został piłkarzem Śląska (1965-1968)następnie Legii Warszawa (1968-1974) i Polonii Warszawa (1974). Jako zawodnik Odry, Śląska i Legii występował w polskiej ekstraklasie, osiągając największe sukcesy z Legią - 1969 i 1970 mistrzostwo Polski, 1973 Puchar Polski. Jedyny występ w reprezentacji Polski zaliczył 22 lipca 1970 w Szczecinie, w meczu z Irakiem. Wkrótce potem jego karierę ograniczyła poważna kontuzja ścięgna Achillesa, odniesiona podczas sportowej wyprawy Legii do Hiszpanii i Ameryki Południowej (1971/1972).

    Na początku 1996 roku został trenerem III-ligowej Odry Opole, która broniła się wówczas przed spadkiem. Wiosną 1996 roku zespół grał jednak rewelacyjnie i zakończył sezon na czwartym miejscu w III lidze. Następny był jeszcze bardziej udany. Już na trzy kolejki przed końcem Odra pod wodzą Blauta zapewniła sobie po dziewięciu latach przerwy powrót do II ligi. Trener Blaut do Odry powrócił w lipcu 2004 roku. Został trenerem juniorów, a także koordynatorem szkolenia młodzieży. 18 października 2004 objął pierwszy zespół Odry. Po raz ostatni poprowadził drużynę 16 kwietnia w meczu z wrocławskim Polarem. Zmarł 21 kwietnia 2005 roku. Miał 62 lata.

    Jako piłkarz nosił boiskowe przydomki "Malina" i "Drops". O jego roli w Legii - pierwszego rezerwowego obrońcy - napisano: "Gracz o nieprawdopodobnej intuicji. Jako stoper umiał się ustawić tak, że większość piłek kierowanych na pole karne trafiała do niego. Kiedy któryś z obrońców podstawowego składu nie mógł grać, wchodził Zyga i nikt nie mógł powiedzieć, że Legia była osłabiona." (Andrzej Gowarzewski, Stefan Szczepłek, Bożena Lidia Szmel, Legia to potęga, Katowice 2004, str. 112).

    Popularny Zyga we wspomnieniach swoich przyjaciół i znajomych uchodził za człowieka bezpośredniego i wymagającego, ale zarówno od innych, jak i od siebie. Oto jak wspomina go Juliusz Stecki, znany dziennikarz sportowy z Nowej Trybuny Opolskiej:

    - Znałem go od lat 60-tych. Już nie pamiętam, kiedy dokładnie się poznaliśmy bliżej, ale na pewno to było na boisku. W tym przypadku być może poznał nas Jan Małkiewicz, wychowanek Stali Nysa, który grał w Odrze Opole, a potem razem z Zygfrydem Blautem grał w Legii Warszawa. W barwach stołecznej drużyny zagrali razem m.in. w półfinale Pucharu Europy przeciwko Feyenoordowi Rotterdam. Najbliżej byliśmy w latach 80-tych i 90-tych, kiedy Zyga był trenerem A-klasowego Orła Źlinice, a ja grałem tam na bramce. Choć byłem dwa lata od niego starszy, na boisku byłem jego podopiecznym i stosowałem się do jego poleceń jako trenera. Poza boiskiem byliśmy jednak przyjaciółmi. Był otwarty, bezpośredni, mówił prosto z mostu, to co myślał. Wymagał od innych, ale chyba jeszcze więcej wymagał od siebie. Do wszystkich jednak podchodził serdecznie i każdego niezależnie od wieku czy wykształcenia traktował równo. Najbardziej był lubiany przez najmłodszych piłkarzy. Po prostu umiał do nich podejść i poprzez szcze rość szybko sobie ich jednał.

    Władysław Żmuda o Zygfrydzie Blaucie:

    Zygfryd przyszedł do Śląska Wrocław, gdy był jeszcze w cieniu brata Bernarda. Dopiero we Wrocławiu zaczął pracować na swoje nazwisko, a właściwie imię. Tu zrobił ogromne postępy i poszedł do Legii. To był ambitny typ, jeśli już wychodził na boisko, to dawał z siebie wszystko. Niestety, bycie trenerem to ogromny stres, czasami pracuje się ponad siły tylko po to, by wygrać. Tu nie można być aż tak ambitnym jak na boisku. Trzeba szanować swoje zdrowie. Zawsze będę miło wspominał Zygę.

    Galeria zdjęć Zygfryda oraz Bernarda Blautów znajduje się tutaj.

     
     Podobał Ci się nasz artykuł? Cenisz i szanujesz naszą pracę? 
    Wesprzyj nasz serwis, aby takich artykułów pojawiało się więcej.

     

    Read More

Archiwalne zdjęcia

Facebook

CPR certification onlineCPR certification onlineCPR certification online