Wbrew pozorom Błękitni Stargard są klubem, który miał duży wpływ na najnowszą historię Odry Opole. Po rozpadzie w 2009 i mozolnym wspinaniu się po szczeblach niższych lig przyszedł wreszcie awans do II ligi. Problem był jednak taki, że działo się to w sezonie reorganizacji rozgrywek, tzw. „reformy Bońka”, która zakładała drastyczne zmiany – likwidację dwóch grup i zastąpienie ich jedną. W efekcie o klasę niżej spadała aż połowa drużyn. Odra przez cały sezon dramatycznie walczyła by znaleźć się w górnej połówce tabeli.
Wbrew pozorom Błękitni Stargard są klubem, który miał duży wpływ na najnowszą historię Odry Opole. Po rozpadzie w 2009 i mozolnym wspinaniu się po szczeblach niższych lig przyszedł wreszcie awans do II ligi. Problem był jednak taki, że działo się to w sezonie reorganizacji rozgrywek, tzw. „reformy Bońka”, która zakładała drastyczne zmiany – likwidację dwóch grup i zastąpienie ich jedną. W efekcie o klasę niżej spadała aż połowa drużyn. Odra przez cały sezon dramatycznie walczyła by znaleźć się w górnej połówce tabeli.