Stilon Gorzów - Odra Opole 0:1 (0:0)
0:1 – Szczepaniak 63'
Stilon: Sambor, Dudek, Stępiński, Biczyk, Dragon, Babij, Jabłoński, Cyranek, Krawiec (od 75 min. Ostapik), Woliński, Kasperkiewicz (od 70. min Dawidowicz).
Odra: Kapica, Szpila, Kawka, Rokitnicki, Korek, Majer, Podgórny, Babac (od 89 min. Maślanka), Olesiak, Morcinek, Szczepaniak, Bolcek.
Sędziował: Krygier (Gdańsk). Żółta kartka: Majer.
Z taką werwą i polotem oraz ambicją walczących w II lidze piłkarzy Odry dawno nie widziałem. Korek w roli stopera rozegrał popisową partię, będąc najlepszym piłkarzem na boisku. Razem z Kawką i kolegami był zaporą nie do przebycia i to miało istotny wpływ na końcowy wynik. Ta para stoperów, moim zdaniem, daje teraz największą gwarancję i pewność w grze formacji. Z dużą swobodą grali pomocnicy. Babac poczynał sobie jak doświadczony rutyniarz. Dzięki tej formacji o wiele lepiej prezentowali się Szczepaniak i Bolcek. Wprawdzie liczono się z naporem gospodarzy, ale Bolcek już w 2 minucie, po zagraniu Podgórnego, ostro strzelił obok słupka. Szanse miał jeszcze w 5 i 18 minucie bardzo dobrze grający Szczepaniak. Stilon miał tylko jedną okazję (w 36 minucie). W 63 minucie nastąpiło rozstrzygnięcie. Morcinek precyzyjnie zagrał Szczepaniakowi, który uzyskał zwycięską bramkę. Na 10 minut przed końcem meczu w akcję wkroczył sędzia, który z zimną krwią podyktował rzut karny, kiedy piłka trafiła Korka w brzuch. Na nic zdały się protesty. Piłkarze Stilonu przestrzegali zresztą gości – Co tak walczycie, za chwilę i tak będzie karny (?!). Sprawiedliwości jednak stało się zadość, gdyż piłka po strzale Cyranka trafiła w zewnętrzną część słupka.
R. Szyngiel, źródło: „Trybuna Opolska”