Odra Opole – GKS Tychy 1:1 (0:0)
0:1 – Komornicki 70'
1:1 – Bolcek 81'
Odra: Kapica, Rokitnicki, Korek, Semerga (od 79 min. Majer), Kawka, Kownacki, Szpila, Olesiak, Szczepaniak, Gajda (od 39 min. Morcinek), Bolcek.
GKS: Cebrat, Szulc, Guga, Holewa, Kaczmarczyk, Hojewski, Bielenin, Kapuszczyński (od 60 min. Plenert), Kubica, Komornicki, Szachnitowski.
Sędziował: Ordysiński (Kielce)
Żółta kartka – Holewa.
Widzów – 500.
Kolejny zawód przeżyli sympatycy Odry na meczu z Tychami. Zaledwie 500 przybyło ich na stadion. Dawno już podczas ligowych zmagań stadion nie świecił pustkami tak jak w sobotę. Sądząc po formie zademonstrowanej przez opolan należy przypuszczać, że na następny mecz przyjdzie jeszcze mniejsze grono sympatyków.
Zaledwie dwa punkty (w trzech meczach) po stronie zysków i aż cztery straty, to mniej niż skromny dorobek jak na zespół, który do niedawna grał wśród najlepszych drużyn w kraju. Pozycja w tabeli również nie kłamie – jest adekwatna do formy i stylu gry, jaki aktualnie prezentują opolanie. Największe pretensje można mieć do napastników i linii pomocy. Przy znikomej ilości dogodnych pozycji, nie wykorzystanie sytuacji sam na sam z bramkarzem (Szpila w 41 min.) może kończyć się niezbyt przyjemnymi skutkami. Szczelny blok defensywny (pomijając słabiutki występ Semergi) może co najwyżej zabezpieczyć remis (wątpliwej miary sukces na własnym stadionie).
Czym jednak może grozić jeden błąd w obronie? Spotkanie z Tychami toczyło się w większości przy optycznej przewadze gospodarzy, którą przy braku zdecydowanego strzelca – trudno wykorzystać. Gdy w 70 min. Komornicki ładnym strzałem z ostrego kąta zdobył prowadzenie dla tyszan mało kto liczył na odrobienie strat. Odra nadal grała bezproduktywnie. Dopiero wycofanie Semergi i przesunięcie rutynowanego Korka do ataku wprowadziło ożywienie tej linii. Od tego momentu obrońcy gości zaczęli się gubić. Po jednym z licznych w ostatnim fragmencie gry rzutów rożnych, Bolcek w zamieszaniu na polu karnym zdobył wyrównującego gola.
Józef Kokorczak, źródło: „Trybuna Opolska”