Wysokie zwycięstwo „gospodarzy” było więcej niż pewne. Mimo, iż podopieczni Teodora Wieczorka przesadnie nie naciskali, i tak odnieśli najwyższą w całych rozgrywkach VICTORIĘ! Niesamowitym instynktem strzeleckim popisał się Engelbert Jarek, który czterokrotnie trafiał do bramki rywali. Dzięki temu mógł pochwalić się 17-ma trafieniami na koniec Sezonu. Pod tym względem jedynie Manfred Urbas z „Unii” Racibórz okazał się skuteczniejszym bombardierem (grupa Południowa, 19 bramek – red.).
Wszystko wskazywało na to (co zresztą potwierdzał w wywiadach dla prasy regionalnej prezes OKS „Odra” Antoni Goljan), iż opolska jedenastka w Sezonie ‘60 nie zamierza wcale bronić się przed spadkiem, a chce poważniej zamieszać na polskim podwórku ligowym.
Poniżej przedstawiamy relację „Trybuny Opolskiej” ze spotkania „Odra” Opole – „Pomorzanin” Toruń (nr 280 z 23 XI 1959):
22 kolejka: 22.11.1959 Odra Opole – Pomorzanin Toruń 6:0 (Jarek 4, Klik 2)
W ostatnim w swoim meczu drugoligowym piłkarze Odry Pokonali pewnie Pomorzanina toruńskiego 6:0. Wbrew przewidywaniom mecz nie należał wcale do ciekawych. Gospodarze mimo druzgocącej przewagi pod bramką Pomorzanina gubili się. Inna rzecz, że skomasowana obrona gości nastawiona jedynie na poniesienie jak najmniejszej porażki, nie ułatwiała zadania napastnikom.
Odra wystąpiła w swym normalnym składzie z tym, że na prawym skrzydle zagrał Kleszcz. Należał on do jaśniejszych punktów swojego zespołu. Zadziwiająco słabo wypadł lewy łącznik Stemplowski. Psuł łatwe piłki, podawał bardzo niecelnie. W tym stanie rzeczy niewiele pograł sobie przy nim Bania, który otrzymywał piłek, jak na lekarstwo. W dobrej formie był Jarek zdobywca 4 bramek.
Defensywa opolska spisała się bez zarzutu. Kściuk przez 85 minut był bezrobotny i obserwował zmagania swych kolegów, gęsto często, z odległości 30 m od swojej bramki. Na dobrą sprawę Pomorzanin nie oddał na bramkę gospodarzy ani jednego celnego strzału. Najbardziej rzucali się w oczy z gości lewoskrzydłowy i bramkarz.
Serię bramek rozpoczął już w trzeciej minucie Jarek. Do przerwy wynik podwyższył Klik. Po przerwie od 47-60 minuty obserwujemy wspaniały zryw piłkarzy opolskich, którzy w ciągu niecałych 10 minut aplikują swoim przeciwnikom 4 bramki. Po szóstym golu Odra spoczywa częściowo na laurach, chociaż w ostatnim kwadransie pod bramką Pomorzanina jest nadal gorąco. Po jednym z ataków Bania ślicznie strzela, bramkarz z trudem piłkę wybija. Otrzymuje ją na „główkę” Jarek, ale dosłownie w ostatnim momencie już z linii bramkowej wybija piłki obrońca.
Bramki dla Odry zdobyli:Jarek 4 (w tym 2 z karnego) oraz Klik 2.
