Budowlani Opole - Stal Sosnowiec 5:1 (1956).1 kolejka: 18.03.1956 Budowlani Opole – Stal Sosnowiec 5:1 (Klik 36, Spałek 43, 60, Jarek 61, 69 – Krężel 80)

Paszkiewicz, Wrzos, Kania, Skronkiewicz, Rogowski, Strociak, Mielniczek, Jarek, Klik, Popluc, Spałek  

Tak wysokiego i bezapelacyjnego zwycięstwa Budowlanych nie oczekiwał żaden z miłośników piłkarstwa w Polsce. Powszechnie uważano, że wicemistrz Polski Stal bez większego wysiłku zaaplikuje opolanom kilka bramek, a świątynia Dziurowicza pozostanie nietknięta znów przez wiele długich niedziel.

Tymczasem zaledwie sędzia Mytnik z Krakowa dał sygnał do rozpoczęcia meczu, opolanie zerwali się do huraganowych ataków, szturmując bez przerwy bramkę Dziurowicza. Inicjatywa spoczywała w ich rękach, szybkie tempo nie słabło ani na moment. Stal niewiele miała do powiedzenia, czasami tylko ambitny Ciszek próbował samotnie bezskutecznych rajdów. Wreszcie w 36 minucie po zamieszaniu podbramkowym Kilk strzelił z bliska i Dziurowicz po raz pierwszy w tegorocznych rozgrywkach ligowych wyciągnął piłkę z siatki. Teraz powszechnie liczono się z kontratakiem Stali. Zamiast niego zobaczyliśmy nowe falowe ataki Budowlanych, którzy dobrze się czując na ciężkim boisku wprowadzali zamieszanie pod bramką sosnowiczan. Wyrazem dalszej ich przewagi jest gol Spałka zdobyty w 43 minucie po pięknej kombinacji Jarek, Mielniczek, Spałek.

Przerwa. Na trybunie i miejscach stojących gorące dysputy. Kibice Stali jeszcze wierzą w zwycięstwo swej drużyny.

Po przerwie przez pierwsze 10 minut gra jest na ogół wyrównana. A potem na boisku grają tylko Budowlani. Stal „puchnie” wyraźnie. Wydaje się, że zawodników opolskich jest dużo więcej od sosnowiczan. Po trzeciej bramce strzelonej przez Spałka mecz zamienia się w trening strzelecki na bramkę Dziurowicza. Stalowcy z największym trudem poruszają się po grząskim boisku z niecierpliwością patrząc na wolno posuwające się wskazówki zegara. Po Budowlanych tymczasem nie widać prawie żadnych oznak zmęczenia. Raz po raz sypią się strzały na bramkę Stali. Teraz już nikt na stadionie nie wątpi w zwycięstwo beniaminka. Każdy zadaje sobie pytanie, ile jeszcze razy Dziurowicz będzie wyciągał piłkę z „odczarowanej” bramki?

Wynik 3:0 zostaje podwyższony dzięki celnym strzałom Jarka (61 i 69 min.) do 5:0. To już pogrom. Po piątej bramce opolanie grają wyłącznie na pokaz. Ze stalowców nie rezygnuje z gry jedynie Musiał, którego zasługą jest po części zdobycie przez Krężla honorowego punktu.

Wynik jak wspomnieliśmy, przeszedł najśmielsze oczekiwania wszystkich znawców piłkarstwa.

Wielki niedzielny sukces, który równa się zdeklasowaniu wicemistrza Polski, to zasługa wszystkich bez wyjątku zawodników, którzy niesłychanie ofiarnie walczyli o każdą piłkę.

W niedzielę nie było dla opolan piłek straconych, obojętnie, czy znajdowała się ona o 2 czy 5 metrów od najbliższego gracza Budowlanych.

Sosnowiczanie zeszli z boiska pokonani w takim stylu, który nie nasuwał żadnych wątpliwości nikomu z widzów. Budowlani podtrzymali godnie dobre dotychczas imię beniaminków, którzy rokrocznie stają się rewelacjami rozgrywek. Skłonni jesteśmy po tym, co ujrzeliśmy wczoraj, zespołowi Budowlanych Opole przyznać to zaszczytne określenie.

Jeszcze raz należy podkreślić, że drużyna opolska zasłużyła na najwyższe słowa uznania i pochwały za naprawdę piękne widowisko, które stało się wielkim przeżyciem dla wielotysięcznej rzeszy sympatyków. Cóż jeszcze można dodać? Chyba wyrazić życzenie, abyśmy tak świetnie grających Budowlanych mieli przyjemność oglądać częściej i to nie tylko w Opolu, ale i na stadionach całej Polski.

Mecz toczył się przez cały czas w bardzo sportowej atmosferze, w czym nie bez zasługi był dobrze prowadzący spotkanie sędzia ob. Mytnik z Krakowa.

W drużynie Stali, która zagrała dużo poniżej swoich możliwości na wyróżnienie zasłużyli Musiał i prawoskrzydłowy Ciszek.

Informujemy również wszystkich czytelników, że kontuzjowany Paszkiewicz został odwieziony do szpitala i jego udział w następnym meczu stoi pod znakiem zapytania.

      „Trybuna Opolska”, nr 67 z 19 III 1956

Archiwalne zdjęcia

Polecamy

Facebook

CPR certification onlineCPR certification onlineCPR certification online