Po pierwsze: nie kto inny ale to właśnie on był zdobywcą premierowej dla opolan bramki na froncie II-ligowym. Miało to miejsce w kwietniu 1951 r. Trafienie naszego bohatera nie przyczyniło się jednakże do końcowego sukcesu gospodarzy w konfrontacji z Górnikiem Bytom (porażka 1:2 – red.).
Po drugie: walnie przyczynił się do zwycięskiego barażu „niebiesko-czerwonych” o prawo gry w najwyższej klasie rozgrywkowej (1952 - red.). Dzięki jego trafieniu opolanie w pokonali u siebie w pierwszym meczu Włókniarza Kraków (3:2 – red.). Wobec remisu w meczu rewanżowym to reprezentantom Opolszczyzny przypadł zaszczyt awansu.
Po trzecie: Wystąpił w pierwszym, historycznym spotkaniu „niebiesko-czerwonych” na szczeblu I ligi. Opolanie 15 marca 1953 r. zmierzyli się z warszawską Gwardią. Pomimo porażki Klik wraz z kolegami pokazał niebywałą ambicję, którą miejscowa publika nagrodziła brawami.Nasz bohater nadspodziewanie szybko zaaklimatyzował się na froncie I ligi. W Sezonie ‘53 sześciokrotnie umieszczał piłkę w siatce przeciwników. Niestety, nie pomogło to w utrzymaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej.
- Nic to… pomyślał zapewne pan „Franciszek” i w dwóch następnych Sezonach - spędzonych przez naszych w II lidze - zainkasował w sumie 18. bramek.
Powrót do I ligi był nieco bolesny. Przeciwnicy lepiej już zaznajomieni sztuką „obrony”, skuteczniej ograniczali ofensywne poczynania Klika. Niemniej 15. bramek dla „niebiesko-czerwonych” zdobytych w całej karierze I-ligowej (1953-1960 – red.), jest dorobkiem całkiem przyzwoitym*.
* 1953 – 6, 1956 – 3, 1958 – 2, 1960 – 4.