Urodził się 27 maja 1928 r. w Chodorowie na Kresach Wschodnich Rzeczpospolitej (niewielkie miasteczko na Ukrainie). Właśnie w tym miejscu zetknął się po raz pierwszy ze sportem rozpoczynając grę jako młody chłopiec w hokeja na lodzie. W wieku 17 lat przybył do Opola jako repatriant i bardzo szybko włączył się do odbudowy sportu w naszym mieście. Młody, pełen temperamentu człowiek jakim był wtedy Zdzisław Trojanowski rozpoczął uprawianie wielu dyscyplin sportowych, które były swego rodzaju formą "wyszumienia" się. Piłka nożna stała się jego pierwszą pasją i ją przede wszystkim uprawiał, w której doczekał się nawet I-ligowych występów w "Budowlanych" a później w "Odrze". Grał również w siatkówkę oraz uprawiał lekkoatletykę. Tego typu wszechstronność nie była w ówczesnych czasach niczmy szczególnym.
Podczas gdy pełnił służbę wojskową w Warszawie, występował jako piłkarz w stołecznej "Legii", z którą to zdobył dwukrotnie mistrzostwo Polski. Występował na pozycji środkowego atakującego, a jednym z jego partnerów był Rudolf Czech, z którym występował także na lodowej tafli w Opolu. Największe jednak sukcesy Trojanowski odniósł występując jako hokeista na lodzie.
Kiedy nadchodziła zima Trojanowski stawał się zapalonym hokeistą. Po raz pierwszy wystąpił w reprezentacji Polski hokeja na lodzie w 1951 roku przeciwko Czechosłowacji. Już w kolejnym roku trener polskiej kadry hokeistów Mieczysław Kasprzycki powołał na Igrzyska Olimpijskie w Oslo dwóch graczy "Budowlanych" Opole: Rudolfa Czecha oraz Zdzisława Trojanowskiego.
- Byliśmy z Rudkiem wielkimi przyjaciółmi i wielkie było nasze zaskoczenie, kiedy obu nas powołano do reprezentacji na olimpiadę w Oslo - mówił Trojanowski. - Podróż do tego miasta odbywaliśmy pociągiem, a skandynawski krajobraz, który podziwialiśmy za okna wagonu, pozostawił mi niezapomniane wrażenia. Jako nowicjusz musiałem przejść olimpijski chrzest. Ojcem chrzestnym był legendarny skoczek narciarski Stanisław Marusarz, zwany "Dziadkiem", a że jako góral rękę miał ciężką, długo pamiętałem swoje "chrzciny"".
Na olimpiadzie Trojanowski zdobył swojego pierwszego olimpijskiego gola w przegranym spotkaniu 3:6 ze Szwajcarią, natomiast reprezentacja zakończyła ostatecznie olimpijski turniej na szóstej pozycji. Łącznie w reprezentacji Polski wystąpił 11-krotnie.
Zdzisław Trojanowski przez wiele lat występował w hokejowej kadrze narodowej oraz bronił barw ukochanej "Odry" Opole w latach pięćdziesiątych na poziomie pierwszej oraz drugiej ligi jako futbolista. W tych wspaniałych osiągnięciach pomogli naszemu bohaterowi trenerze i działacze, których warto przy tej okazji wymienić: m.in. Ernest Żołędziowski, Jrzi Hertl z Czech, Andrzej Wołkowski, Stanisław Smajda, Władysław Miciak, Roman Dąbrowski, Leszek Wyrwalski, Ryszard Brożek, Mariusz Gągola, Władysław Babicki.
Wielki sportowiec jakim był już niestety nieżyjący Trojanowski, w pewnym momencie swojej sportowej kariery wyemigrował do pobliskiego Wrocławia, gdzie w klubie "Dolmel" występował i trenował jego graczy. Po krótkim pobycie we Wrocławiu powrócił do Opola i w jego macierzystym klubie "Odrze" Opole spotkało go wielkie wyróżnienie. Otóż działacze klubu postanowili odznaczyć Trojanowskiego zaszczytną odznaką Mistrza Sportu.
Trojanowski był czynnym zawodnikiem hokejowym aż do 1970 roku, co oznacza iż spędził na tafli lodowej aż 25 lat swojego życia! Po zakończeniu kariery sportowej został trenerem oraz działaczem hokeistów opolskiej "Odry" a przy okazji występował z powodzeniem w rozgrywkach oldbojów.
Zdzisław Trojanowski zostanie zapamiętany jako wszechstronny sportowiec, który potrafił pogodzić uprawianie wielu dyscyplin sportowych przy okazji osiągając w poszczególnych z nich cenne sukcesy. Był pierwszym olimpijczykiem powołanym z naszego klubu, którego można dziś śmiało stawiać jako przykład dla młodych adeptów sportu.