Sukces VI KFPP (z roku 1968) został nieco popsuty… problemami aprowizacyjnymi. Aby zapobiec podobnym wypadkom, przed kolejnym festiwalem przygotowano do dystrybucji odpowiednią ilość napojów chłodzących (w tym ok. 800 hl piwa), zwiększono ilość placówek gastronomicznych w pobliżu amfiteatru oraz przedłużono ich godziny otwarcia.

Na czas trwania KFPP (26-29 czerwca 1969 r.) można było kupić multum pamiątek związanych z miastem (m.in. ręczniki, flakoniki, popielniczki, długopisy, paski z emblematem festiwalu, torby, spinki do koszul). Na potrzeby „gości” zaadoptowano również 8-piętrowy hotel „Dworcowy” (umiejscowiony przy ul. Krakowskiej), którego prace remontowe w pierwszych dniach czerwca 1969 r. dobiegały już końca.

Estradowa scenografia – zgodnie z rokroczną tradycją – została zmieniona. Autorami nowej scenografii zostali warszawscy plastycy: Teresa i Janusz Zygadlewiczowie. Na temat nowej scenografii „Trybuna Opolska” (nr 167 z 19 VI 1969) pisała:
 

W najbliższą niedzielę (22 czerwca 1969 r. – red.) festiwalowa szata estrady będzie gotowa. Autorzy scenografii zrezygnowali z jaskrawych efektów kolorystycznych, wybierając biel, czerń i różne gradacje koloru popielatego, który będzie stopniowo rozjaśniany aż do bieli. Dla wykonawców zbudowano dwa „wybiegi” – szeroki, długi i mocno spadzisty dla piosenkarzy solistów i węższy, po przeciwnej stronie, dla zespołów. Osobny wybieg będą mieli konferansjerzy. Jego widoczna, zewnętrzna ściana otrzyma kolory tęczy. Pośrodku estrady ustawiono duży płaski prostokąt z białymi, płóciennymi okienkami, które wieczorem będą podświetlane. Na otaczających estradę półkolistych ścianach umieszczone zostaną wklęsłe prostokąty z polerowanej blachy aluminiowej, które przy świetle reflektorów, dadzą efekty odblaskowe – takie, jak lustra.

 

Jak co roku, przy festiwalu akredytowała się mnoga liczba dziennikarzy (w 1969 r. 126 dziennikarzy krajowych, 59 zagranicznych i 29 fotoreporterów), która miała oceniać występy ok. 330 wykonawców.

 

Ceremonia otwarcia VII KFPP przebiegała przy bezchmurnej pogodzie i pękającym w szwach amfiteatrze (ponad 5-cio tysięczna widownia). 26 czerwca 1969 r. (o godz. 20.30), uroczystej inauguracji festiwalu dokonał przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Opolu Jan Radomański. Następnie zabrzmiał sygnał muzyczny, zapowiadający koncert pt: „Na prawo most, na lewo most”, będącym przeglądem polskiej piosenki z okresu ostatniego 25-lecia (prezentowanym przez „stare” i „młode” pokolenia artystów). Wśród najbardziej znanych „bohaterów” premierowego koncertu należy wymienić Mieczysława Fogga, Teresę Tutinas, Halinę Kunicką i Renię Rolską

 

Wraz z zakończeniem „wspomnień muzycznych z okresu ostatniego ćwierćwiecza”, rozpoczął się „Maraton kabaretowy” z udziałem m.in. Igi Cembrzyńskiej, Tadeusza Chyły, Jana Pietrzaka, Maryli Rodowicz i Wojciecha Siemiona. Prezentacja 28 kabaretowych piosenek tym razem nie odniosła spodziewanego sukcesu. Utwór „Nie dokazuj” Marka Grechuty przeszedł bez większego echa, zaś interpretacja „Opuszczonego gniazda” (przez Igę Cembrzyńską) nie przypadła do gustu opolskiej widowni. Jedynie „Ptaki pytaki” Jonasza Kofty oraz „Wszyscy o wszystkich” Jana Pietrzaka spotkały się z dużym aplauzem zgromadzonej publiki.

 

Podczas drugiego dnia KFPP, opolanie mieli możliwość brać udział w imprezie pt: „Każdy kiedyś zaczynał”. Koncert ten, punktowany przez jury miał się stać miejscem dla zaprezentowania umiejętności wokalnych przez laureatów konkursów studenckich. Wieczorem zaś wystąpili znani i lubiani artyści w koncercie „Przeboje sezonu”. Nie mogło więc zabraknąć Dany Lerskiej, Teresy Tutinas, Ireny Santor, Marka Grechuty i zespołów: Czerwone Gitary, Breakout, Ali Babki, Czerwono-Czarni, Skaldowie i Trubadurzy. Z ogromnym zainteresowaniem czekano na „Premiery – Opole 69” (26 czerwca 1969 r.), podczas których miano zaprezentować 16 piosenek, w dwóch różnych aranżacjach. Szczególnie podobać się mogły występy Czerwonych Gitar („Trzymając się za ręce”), Skaldów („Nadejdziesz od strony mórz”) oraz Piotra Fronczewskiego („Był taki czas” – kompozycja na motywie przewodnim serialu „Stawka większa niż życie”). Późnym wieczorem debiutował na opolskiej estradzie koncert „Polskie Nagrania przedstawiają”, na którego program złożyły się najpopularniejsze piosenki polskich piosenkarzy.

 

29 czerwca 1969 r. (o godz. 20.30) nastąpił finał 4-dniowego festiwalowego „szaleństwa”. Na wstępie przewodniczący jury Mirosław Dąbrowski ogłosił wyniki VII KFPP, po czym nastąpił koncert wszystkich nagrodzonych i wyróżnionych.

 

Najważniejsze nagrody przypadły następującym wykonawcom i zespołom:

 

Trzy równorzędne nagrody Ministra Kultury i Sztuki, Przewodniczącego Prezydium WRN w Opolu i Prezesa Komitetu ds. Radia i Telewizji:

 

- „Biały krzyż” (wyk. Czerwone Gitary);

 

- „Medytacje wiejskiego listonosza” (wyk. Skaldowie);

 

- „Kwiat jednej nocy” (Ali Babki);

 

Nagrody (równorzędne) Przewodniczącego Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Opolu, Towarzystwa Przyjaciół Opola, Polskiej Telewizji i Polskiego Radia przypadły zaś:

 

- „Ptakom podobni” (wyk. Stanisława Celińska);

 

- „Mówiły mu” (wyk. Maryla Rodowicz);

 
- „Wesela” (wyk. Marek Grechuta);
 

- „Czekam tu” (wyk. Halina Frąckowiak);

 

Finałowy koncert (pod nazwą „Mikrofon i film”) był transmitowany na żywo do państw socjalistycznych (przynależnych do Interwizji) dzięki czemu Opole stało się jeszcze bardziej rozpoznawalnym miastem wśród mieszkańców bloku wschodniego.

 

Opinie o VII KFPP były wśród akredytowanych dziennikarzy więcej niż pozytywne. „Trybuna Opolska” (nr 183 z 5 VII 1969). entuzjastycznie oceniała wyniki 4-dniowego festiwalu:

 

To co stało się instytucją – nabiera powagi, obrasta w tradycje, ale ma niebezpieczną tendencję do zastygania w sztywnych formach, kostnienia. Takie niebezpieczeństwo wydawało się grozić i opolskiemu festiwalowi. Był taki moment, kiedy zaczęliśmy się poważnie obawiać, że opolskie spotkania z piosenką zatracą swój ludyczny charakter i z pogodnej zabawy wykonawców i publiczności zamienią się w sztywne galówki (…). Jeśli VII KFPP był według powszechnej opinii imprezą udaną – przypisać to należy zarówno wysokiemu, z bardzo nielicznymi wyjątkami, poziomami piosenek, jak i bogactwu przedstawionych propozycji. Na każdym koncercie zaserwowano piosenki w szerokim i urozmaiconym wyborze (…). Jeszcze nigdy atmosfera w amfiteatrze nie doszła do tak wysokiej temperatury, jak na tegorocznym festiwalu. Jeszcze nigdy publiczność nie bawiła się tak świetnie, jak na koncertach VII KFPP, a zwłaszcza na nocnym „Polskie Nagrania przedstawiają” i finałowym, kiedy to poszczególne sektory prześcigały się w wymyślaniu tego, czego jeszcze nie było ze sposobów przejawiania wesołego nastroju i zadowolenia. Dorośli ludzie bawili się, jak rozdokazywane dzieciaki zapominając o wszystkich troskach i kłopotach. Było to bardzo sympatyczne i aż wzruszające w swojej spontaniczności. Oto, jak bardzo potrzebne nam są takie chwile całkowitego odprężenie, jak wielki jest głód rozrywki.




Zobacz również: VIII Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu (1970)

Archiwalne zdjęcia

Polecamy

Facebook

CPR certification onlineCPR certification onlineCPR certification online