Prawdziwe deja vu przeżyli w dniu dzisiejszym kibice opolskiej Odry. Otóż nieliczni fani, którzy postanowili wybrać się na spotkanie z Drutexem-Bytovią Bytów, często powracali myślami do meczu przeciwko Stali Mielec. Fatalne warunki atmosferyczne idealnie wpisywały się powtórkę z rozrywki, podobnie jak i wynik wraz z golem Szymona Skrzypczaka po faulu w polu karnym na Rafale Niziołku. Tym razem jednak, to Odra w pełni zasłużyła na komplet punktów, stwarzając sobie szczególnie w pierwszej odsłonie meczu kilka znakomitych okazji pod bramką Andrzeja Witana.
Prawdziwe deja vu przeżyli w dniu dzisiejszym kibice opolskiej Odry. Otóż nieliczni fani, którzy postanowili wybrać się na spotkanie z Drutexem-Bytovią Bytów, często powracali myślami do meczu przeciwko Stali Mielec. Fatalne warunki atmosferyczne idealnie wpisywały się powtórkę z rozrywki, podobnie jak i wynik wraz z golem Szymona Skrzypczaka po faulu w polu karnym na Rafale Niziołku. Tym razem jednak, to Odra w pełni zasłużyła na komplet punktów, stwarzając sobie szczególnie w pierwszej odsłonie meczu kilka znakomitych okazji pod bramką Andrzeja Witana.