Do nietypowej sytuacji doszło w ostatnim spotkaniu ligowym 1957 roku w Zabrzu. Miejscowy "Górnik" podejmował nie grających już wówczas o żadną stawkę "Budowlanych" Opole. Dla Zabrzan mecz miał ogromne znaczenie, ponieważ zwycięstwo gwarantowało zobycie tytułu mistrza kraju.
Po 59 minutach meczu było już jasne, że "Budowlani" nie są w stanie rywalizować ze świeżo upieczonym mistrzem Polski, ponieważ przegrywali aż 5:0! Zaledwie 6 minut później dochodzi do niecodziennej sytuacji w szeregach opolskiej drużyny.
Kontuzji ulega bramkarz "Budowlanych" Franciszek Kściuk. Jego miejsce zajmuje prawy łącznik Engelbert Jarek, który ledwo co zdążył założyć bramkarski strój, a już przepuścił bramkę zdobytą przez Lentnera. "Budowlani" grają jednak dalej dośc ambitnie chcąc zdobyć honorowego gola. Po 10 mintach bramkarskich popisów Jarka na posterunek wraca... Kściuk! Na niewiele się to zdało ponieważ opolanie tracą jeszcze dwie bramki, a wynik brzmi 8:0. W ostatnich sekundach spotkania honorowego gola dla "Budowlanych" strzela...obrońca "Górnika" - Hajduk. Mecz kończy się ostatecznie wynikiem 8:1.
Była to jedna z najwyższych porażek opolskiego zespołu w ekstraklasie.