Była szansa na podwyższenie wyniku, niestety bardzo dobry strzał z rzutu wolnego Waldemara Gancarczyka wylądował na poprzeczce. Pechowa dla Odry okazała się 35 minuta, kiedy to wyrównującą bramkę zdobył Mariusz Marczak. Była to dość kontrowersyjna sytuacja, bowiem zdaniem niemałej części kibiców tuż przed tym wydarzeniem sędzia nie zauważył faulu na Dawidzie Wolnym. Siedziałem akurat bardzo blisko tego zajścia i moim zdaniem sędzia mógł spokojnie odgwizdać faul na zawodniku Odry. Gdy w pierwszej połowie wszyscy pogodzili się już z remisem Odra przeprowadziła szybkę akcję zakończoną faulem w pobliżu pola karnego. Poloniści spodziewali się strzału na bramkę lub dośrodkowania, tymczasem piłkę otrzymał Łukasz Winiarczyk, który silnym i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Słabo w tej części spotkania prezentowała się trójka sędziowska z Łodzi, która mocno rozsierdziła publikę na Oleskiej, zbyt często wykazując się „nadmierną sympatią” w stosunku do piłkarzy Polonii. Na szczęście w drugiej połowie obyło się bez kontrowersji.
Nasza drużyna nie cieszyła się zbyt długo z prowadzenia, gdyż już w 47 minucie spotkania wyrównującą bramkę zdobył Daniel Choroś. Niestety, ale tym razem nie popisała się nasza defensywa. Druga połowa nie była już tak interesująca. Odra nieco spuściła z tonu. Zabrakło kreatywnej gry w ofensywie, nie stwarzaliśmy groźnych sytuacji pod bramką rywala. Poloniści sprawiali wrażenie zadowolonych z remisu. Tym razem nie pomogły nam zmiany. Remis jest sprawiedliwym wynikiem, aczkolwiek piłkarze Odry i jej kibice z pewnością odczuwają pewien niedosyt. Tym razem zabrakło nam trochę jakości w grze ofensywnej i defensywnej, aby pokusić się o pełną zdobycz punktową.
2 kolejka II ligi
Odra Opole – Polonia Warszawa 2:2 (2:1)
1:0 – Dawid Wolny 1'
1;1 – Mariusz Marczak 34'
2:1 – Łukasz Winiarczyk 45'
2:2 – Daniel Choroś 47'
Opracował: Aleksander Filipowski