Odra Opole – Pasjonat Dankowice 5:0 (Żymańczyk 47, 64, Wiliński 80, Jończyk 85, 90)

Sędziował: Damian Kiszka (Gliwice)

Widzów: ok. 500

Żółte kartki: Wiliński (Odra), Szlachta, Wójtowicz (Pasjonat)

Odra: Kucharski, Jagieniak, Majerski, Kaniuka, Drąg, Tracz, Kaleta, Wiliński, Plewnia, Reterski (Jończyk 46), Żymańczyk (Kot 82); trener – Zygfryd Blaut

Pasjonat: Marzec, Chowaniec, Drelich, Śliwa, Jurczyk, Gacki, Tomala (Kubinek 74), Kuś, Wójtowicz, Szlachta, Waluszek (Gałgan 66); trener – Wojciech Borecki

Goście przyjechali do Opola po remis, gospodarze zaś za wszelką cenę chcieli wykorzystać mecz z Pasjonatem dla wzbogacenia się o punkty. Grali jednak schematycznie i przez pierwsze 45 minut nie potrafili przejść przez zmasowaną obronę przyjezdnych. Spotkanie dla kibiców rozpoczęło się dopiero po zmianie stron, gdy świeżo wprowadzony Jończyk zagrał z lewej strony pola karnego do nie obstawionego Żymańczyka, który przyjął piłkę i umieścił ją w długim rogu bramki. Po stracie Pasjonat nie zmienił taktyki, a Odra grając już spokojniej stwarzała coraz to lepsze sytuacje. W 64 min. Wiliński zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka po rykoszecie zmyliła bramkarza i znalazła się w polu „działania” Żymańczyka, który dopełnił formalności. Kolejne bramki były kwestią czasu, gdyż zmęczeni zawodnicy Pasjonata grali już bez przekonania, a Odra coraz pewniej poczynała sobie na boisku. W 80 min. Tracz posłał mocno podkręconą piłkę w pole karne, Marzec dość niefortunnie piąstkował, a Wiliński z woleja strzelił tuż pod poprzeczkę. Mimo wysokiego prowadzenia, gospodarze napierali dalej, a w roli egzekutora wystąpił Jończyk, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Wojciech Borecki – Odra wykazała się stuprocentową skutecznością. Mecz ustawiła bramka zdobyta przez opolan na początku drugiej połowy. Odkryliśmy się i zostaliśmy srodze skarceni.

Zygfryd Blaut – Wszyscy mają pretensje do pierwszej połowy, ale przeciwnik był bardzo dobrze ustawiony i ciężko było przedrzeć się przez ich defensywę. Po bramce zespół zagrał już na wysokim poziomie.

Roman Stęporowski („Sport”)

Archiwalne zdjęcia

Polecamy

Facebook

CPR certification onlineCPR certification onlineCPR certification online