Zabrze, stadion Górnika
Sędzia: Ryszard Sobiecki (Warszawa)
Widzów: 3 tys.
Żółta kartka: Wiesław Korek, Mirosław Misiowiec
Górnik: Waldemar Cimander, Bernard Jarzina, Zbigniew Rolnik, Tadeusz Dolny, Ireneusz Lazurowicz, Krzysztof Szwezig, Waldemar Matysik, Stanisław Curyło (Erwin Grzegorczyk 33), Edward Socha, Emil Szymura, Joachim Hutka; Trener – Zdzisław Podedworny
Odra: Józef Młynarczyk, Ireneusz Gano, Józef Adamiec, Franciszek Rokitnicki, Zbigniew Gano, Wiesław Korek, Mirosław Misiowiec (Janusz Semerga 64), Kawka, Janusz Szpila (Białaś 72), Wojciech Tyc, Alfred Bolcek; Trener – Józef Zwierzyna
„Sport”
W wakacyjnych nastrojach
ZABRZE. Zabrzanie wprawdzie posiadali znaczną przewagę długimi okresami wręcz miażdżącą, nie potrafili jednak zaskoczyć Młynarczyka. Najbardziej nieudolnym napastnikiem zabrzan był chyba Socha, który kilkakrotnie znajdował się w doskonałych sytuacjach, a jednak zawsze dał się ubiec opolskim obrońcom, bądź strzelał niecelnie. Najdogodniejszą sytuację zmarnował w 57 min., kiedy to na polu karnym Odry powstało olbrzymie zamieszanie, a Młynarczyk odbiwszy piłkę po strzale Hutki leżał na ziemi; Socha strzelił wysoko ponad pustą bramką. Niewiele brakowało, aby zabrzanie zdobyli prowadzenie w 8 minut później, kiedy to wolnego egzekwował Szymura. Piłka minęła zdezorientowanego Młynarczyka, ale trafiła w poprzeczkę.
Opolanie z miejsca cofnęli się do głębokiej defensywy, z rzadka decydując się na kontrataki. W trzech pierwszych kwadransach nawet dwie takie kontry były efektowne, jednakże w obydwu przypadkach – po strzałach Tyca – Cimander zachował się bez zarzutu, nie dopuszczając do utraty bramki. Po przerwie Odra pozostawiała w przodzie najczęściej tylko osamotnionego Bolcka, który choć walczył bardzo ambitnie, nie był jednak w stanie wygrać rywalizacji z trójką zabrzańskich obrońców.
JAN FISZER, „Sport” nr 113 z 16 czerwca 1980 r. (za wikigornik.pl)