
Środowe spotkanie o mistrzostwo I ligi Budowlani - Legia, zakończone zwycięstwem Legii 2:0, toczyło się w bardzo nerwowej atmosferze. Na boisku często dochodziło do ostrych spięć. Wysokie napięcie udzielił się również części opolskiej widowni, która miała jakieś niewyraźnie skonkretyzowane zarzuty pod adresem sędziego p. Franczykowskiego z Bielska.
Po meczu rozfanatyzowani kibice opolscy obrzucili schodzącego sędziego jakimiś twardymi przedmiotami, z których na szczęście tylko jeden trafił p. Franczykowskiego w ramię.
Po opuszczeniu stadionu wóz milicyjny z sędziami został zaatakowany przez łobuzerię, która próbowała przewrócić samochód. Jedynie dzięki przytomności kierowcy, który dodał gazu, udało się uniknąć wywrócenia samochodu.
Przypuszczamy, że milicja przekaże sprawców chuligańskich wybryków do prokuratury i że niedługo usłyszymy o wyroku, jaki na sprawców tych zajść zapadnie.
Źrodło: Przegląd Sportowy, W.Soppa.