Podczas spotkania z prezesem padło wiele cierpkich słów pod adresem przede wszystkim piłkarzy. Kibice wyrazili swoją dezaprobatę dla poczynań wszystkich tych, którym nie zależało na przyszłości naszego klubu. Natomiast prezes Niedziela zapewniał, że w dalszym ciągu wierzy w zespół oraz...kibiców! Oto w jaki sposób podsumował rozmowę z kibicami:
Ryszard Niedziela: Nie spodziewałem się, że przyjdzie tyle ludzi. Widać, że wszystkim bardzo zależy na losie Odry. W sobotę po meczu było bardzo nerwowo pod budynkiem klubowym i prosiłem kibiców, żeby przyszli i spokojnie porozmawiali z nami. Uważam, że to spotkanie w jakimś stopniu pomoże piłkarzom. Oni wiedzą, o co grają, chcą grać i wygrywać, a myślę, że kibice pokazali dziś, że ich kochają i chcą im pomóc. Potwierdzili, że są z n piłkarzami i właśnie dlatego czasami na nich krzyczą. Matka też krzyczy na dziecko, które robi błędy, ale przecież je kocha. Zdarzyły się już w Opolu mecze, w których zawodnicy przegrywali, ale za walkę otrzymywali brawa. Czy przy różnych zawirowaniach, jakie były w klubie, futboliści potrafią w ostatnich czterech meczach powalczyć? Myślę, że tak. W dalszym ciągu robimy wszystko, żeby wszelkie sprawy organizacyjne związane z najbliższymi meczami były tak poukładane, by zespół wygrywał.
W ostatnich czterech meczach opolska Odra odniosła następujące rezultaty:
Górnik Łęczna - Odra Opole 0:0
Stal Stalowa Wola - Odra Opole 1:0
Odra Opole - Lech Poznań 2:1
Zagłębie Sosnowiec - Odra Opole 2:0
Ostatecznie zespół Odry zajął czwartą pozycję na zakończenie sezonu ze stratą 9 punktów do KSZO Ostrowiec i nie awansował do pierwszej ligi.
Źródło: NTO, 2001.