Ryszard Niedziela: - „Fryzjerowi” wręczyłem 12 tysięcy złotych za korzystny wynik w Zamościu.
Zacząłem też robić „podpórki”. Na drugi dzień Górnik Łęczna podejmował Fameg Radomsko. „Fryzjer” obiecał arbitrowi tamtego meczu, że przy korzystnym dla nas wyniku będzie premia 5 tysięcy złotych. Górnik wygrał 2:1. Czekałem na arbitra na trasie między Radomiem a Katowicami. Spotkaliśmy się na rozjeździe. Tamten mecz sędziował (RS) z Katowic. Dałem mu 5 tysięcy złotych.
R. Stęporowski, R. Niedziela, Mafia fryzjera, Opole 2007.