10 września 2000 – 7. kolejka II ligi
Górnik Polkowice – Ryan Odra 3:1 (Ujek 18,59, Urbaniak 90 – Czajkowski 22)
Sędzia: Mirosław Jankowski (Gorzów Wielkopolski)
Ryszard Niedziela: - W piątek, 8 września, umówiliśmy się z "Fryzjerem" w restauracji pod Gorzowem Wielkopolskim. Tam zjedliśmy kolację, po czym pojechaliśmy do Gorzowa na spotkanie zarbitrem. Spotkaliśmy się z nim w kawiarni. Tam dałem mu 15 tysięcy złotych. Przegraliśmy, więc po meczu spotkaliśmy się na stacji paliw pod Polkowicami. Oddał mi trzy koperty: w jednej były dwa tysiące, w drugiej - trzy, w trzeciej - dziesięć tysięcy.
***
Choć Odra była mistrzem jesieni, to w Polkowicach (10 września 2000 roku) musiała uznać wyższość Górnika. I na nic się zdały pozaboiskowe zabiegi. Prezes wtedy wiedział, że Ryszard F. trzyma parasol nad kilkoma klubami. Jednym z nich był Górnik. Zapewne dlatego działania „Fryzjera” przed jesiennym spotkaniem w Polkowicach były wyjątkowo niespójne.
- Mam zobowiązania, może być ciężko coś załatwić – powtarzał F. przez telefon.
Mimo to w piątek, 8 września, umówili się pod Gorzowem Wielkopolskim (…)
- Mówił pan o jakichś problemach, ale rozumiem, że wszystko da się ułożyć. Na taki mecz nie będziemy skąpić – zagadnął prezes.
- Nie chodzi o kasę. Pod takie mecze są podchody z kilku stron. Dlatego może być ciężko, ale spróbujemy coś załatwić (…).
„Fryzjer” ostrzegał, że będzie ciężko, i było ciężko. Sędzia nie pomagał, uznał bramkę, przy której boczny sygnalizował pozycję spaloną zawodnika z Polkowic. Prezes kilka razy dzwonił do „Fryzjera”.
- Nie wiem, co się dzieje. Przecież układaliśmy. Może sędzia miał jakieś większe zobowiązania? – tłumaczył F.
- Nie mogłem nic załatwić.
R. Stęporowski, R. Niedziela, Mafia fryzjera, Opole 2007.