27 sierpnia 2000 – 5. kolejka II ligi
 
ŁKS Łódź – Ryan Odra 0:3 (Solnica 4, Czajkowski 44, Żymańczyk 54)
Sędzia: Zbigniew Lisiecki (Poznań)
 
Ryszard Niedziela: - Dostałem informację od „Fryzjera”, że w sobotę mam przyjechać do restauracji na trasie Wrocław-Poznań, w okolicach Kościana. Na miejscu był „Fryzjer” i sędzia. Mówili na niego „Rudy”. Dałem mu 10 tysięcy złotych zawinięte w gazetę. Wziął i na tym nasz kontakt się skończył.
***
 
W Łodzi sędzia (ZL) nie przeszkadzał Odrze, która spokojnie wygrała 3-0. Kiedy zespół prowadził do przerwy 2-0, w głowie prezesa pojawiły się wątpliwości: „Po co dawałem tę kasę? Szkoda 10 tysięcy”.
 
„Fryzjer” czasami jakby czytał mu w myślach: - Pamiętaj, wszystkie nogi muszą być podparte. Masz dobry zespół, dobrze grasz, ale musisz jeszcze zrobić wszystko poza boiskiem, żeby wyszło. Nie można sobie pozwolić na jakiś wypadek przy pracy – powtarzał mu.
 
F. zawsze starał się zminimalizować ryzyko. Dlatego nawet jak kupował mecz u drużyny przeciwnej, to często płacił też sędziemu.
- Lepiej, jak druga noga też jest podparta – wyjaśniał.
 
 
R. Stęporowski, R. Niedziela, Mafia fryzjera, Opole 2007.

Archiwalne zdjęcia

Polecamy

Facebook

CPR certification onlineCPR certification onlineCPR certification online