powódź

  • Historia Opola


    Prezentujemy wybór najciekawszych artykułów nt. historii miasta Opola, w którą na trwałe wpisała się opolska Odra.

    Prezentujemy wybór najciekawszych artykułów nt. historii miasta Opola, w którą na trwałe wpisała się opolska Odra.

    Read More

  • Powódź tysiąclecia (1997)

    Poprzez swoje położenie Opole wielokrotnie doświadczało nagłych przyborów wodnych, zalewających miasto z okolicznymi wioskami. Z okresu ostatnich 200 lat zachowały się źródła mówiące o wielkich powodziach z lat 1876 i 1903. Powódź z końca lutego 1876 r. miała związek z nagłym ociepleniem klimatu, w wyniku którego pokrywający Odrę lód zaczął gwałtownie topnieć (wytworzyły się kry lodowe). Szybki powrót mrozów doprowadził do zatorów wodnych nieopodal miasta, a padający deszcz dopełnił rozmiarów zniszczenia. Woda zalała wyspę Bolko, Ostrówek, Pasiekę, część Zaodrza z okolicznymi wioskami.

    Druga tak duża powódź miała miejsce w 1903 r., kiedy to pod wodą znalazła się lewobrzeżna część miasta oraz jej przedmieścia (Wójtowa Wieś, Szczepanowice). Od 1903 r. po 1997 r. miasto kilkakrotnie nawiedzały powodzie, które jednak nie były aż tak niszczące. Warto w tym miejscu wspomnieć, że większe wylewy Odry dosięgły miasto w latach 30-tych oraz w ostatnich dniach lipca 1960 r. (zalana część wyspy Bolko, Dobrzeń Wielki, Czarnowąsy, Popielów).

    Wydawać by się mogło, że mieszkańcy Opola - tylekroć doświadczeni przez naturę - są przygotowani na kolejną "niespodziankę" ze strony swej Odry. Nie byli jednak przygotowani na tak tragiczną powódź, która w lipcu objęła znaczną część kraju (szczególnie ucierpiały regiony południowo-zachodniej Polski) oraz duże obszary Czech (pogranicze z Polską, Morawy). Po stronie polskiej wylały m.in.: Odra, Nysa Kłodzka i Łużycka, Widawa, górna Wisła, Dunajec.

    Geneza powodzi sięga pierwszych dni lipca 1997 r., kiedy to całą Opolszczyznę nawiedziły obfite deszcze (trwały do 10 lipca), powodując błyskawiczne wezbranie górskich rzek. Od 6 do 9 lipca, powódź ogarnęła większość dopływów Odry w południowej części województwa opolskiego. Ucierpiało wiele miejscowości, m.in.: Głuchołazy, Kłodzko, Bardo, Racibórz, Jarnołtówek, Wodzisław Śląski, Krapkowice, Koźle, Prudnik, Nysa. Zbiorniki retencyjne na Nysie Kłodzkiej były w tragicznej sytuacji (nie były w stanie przyjąć więcej wody).

    Już od 8 lipca rozpoczęto gorączkowe przygotowania przeciwpowodziowe w Opolu. Ewakuowano Ogród Zoologiczny z wyspy Bolko oraz workami z piaskiem zabezpieczono od strony Odry rejon Pasieki. Już 9 lipca pierwsze skutki powodzi odczuł Uniwersytet Opolski (na ul. Strzelców Bytomskich). Zalane zostały piwnice uczelnianej biblioteki, powodując olbrzymie zniszczenia w zbiorach uniwersyteckiej czytelni.

    Prawdziwa katastrofa nastąpiła jednak w godzinach nocnych (pomiędzy 1.00 a 6.00), 10 lipca 1997 r. Odra przełamała wały w kilku miejscach, m.in. w Winowie, Wójtowej Wsi i Wyspie Bolko. W ciągu kilku godzin niemalże cała lewobrzeżna część Opola znalazła się pod wodą. Obszar objęty powodzią wynosił ok. 4 tys. hektarów (41,5 % obszaru miasta). Ponad 40 tys. mieszkańców Zaodrza zostało odciętych od centrum miasta. Kulminacja powodzi nastąpiła o 19.00, kiedy zagrożona zalaniem została ul. Krakowska, a poziom Odry wyniósł 777 cm ! (stan alarmowy wynosił 400 cm). Worki z piaskiem wytrzymały jednak napór wodnego żywiołu, a fala kulminacyjna zapowiadana na 11 lipca nie okazała się tak tragiczna w skutkach jak rysowały ją media regionalne.

    Zaodrze w czasie powodzi


    Po przejściu fali kulminacyjnej przez Opole, w następnych dniach powoli, acz systematycznie wody Odry zaczęły opadać, osiągając rankiem 17 lipca stan 368 cm. Jednakże tego dnia Wojewódzki Komitet Przeciwpowodziowy poinformował o możliwym zagrożeniu Opola II falą powodziową, która miała być podobnych rozmiarów jak I. Na szczęście pesymistyczny wariant się nie sprawdził i kulminacja drugiej fali przeszła ok. 2.00 w nocy (24 lipca). Odra osiągnęła "tylko" 510 cm wysokości.
     
    Wraz z przejściem II kulminacyjnej fali, ostrze krytyki społeczeństwa i mediów zwróciło się w stronę meteorologów, którzy w porę nie ostrzegli o możliwości tak wielkich opadów, a w konsekwencji powodzi.

    W tych niewesołych dla Opolan dniach, "marnym" pocieszeniem były wizyty najważniejszych osób w państwie (m.in. ministra spraw wewnętrznych i administracji Leszka Millera 11 lipca, premiera Włodzimierza Cimoszewicza 13 lipca i prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego 16 lipca). Mieszkańcy Opola oczekiwali bardziej konkretnej pomocy, ta zaś napływała dosyć opornie i w zbyt małych ilościach. Mimo niezwykłej ofiarności osób biorących udział w pomocy osobom poszkodowanym przez wodę, wyczuć można było duży chaos i improwizację w prowadzonych działaniach. W pierwszych dniach po powodzi widoczne były braki w zaopatrzeniu. Dochodziło również do pożałowania godnych scen, kiedy to niektórzy sprzedawcy mocno zawyżali ceny pieczywa i wody, starając się zarobić na ofiarach powodzi.

    Dla ogromnej większości mieszkańców miasta skutki powodzi zostawiły niezatarty ślad. Szczególnie "wielką wodę" przeżyły dzieci i młodzież. Badania prowadzone przez opolskich studentów (pod kierunkiem Anny Bokszczanin) wykazały, że w 1998 r. duża część uczniów miała w dalszej pamięci niemiłe wspomnienia związane z lipcem 1997 r. Były też i takie osoby, które utraciły dobytek swojego życia. Im najtrudniej było wrócić do dawnego życia. Powyższe przyczyny skłoniły 15 lipca pewnego 84-letniego mieszkańca Zaodrza do popełnienia samobójstwa (skoczył z mostu Piotrkowskiego). Szacuje się, że do 15 lipca śmierć w województwie opolskim w wyniku powodzi poniosło 5 osób.

    Łączne straty gminy Opole w wyniku powodzi wyniosły ok. 80 mln zł. Zalaniu uległy m.in.: Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego "Opolanka", Miejskie Składowisko Odpadów, Elektrownia "Opole", Ogród Zoologiczny, Cementownia "Odra", Sztuczne Lodowisko "Toropol", Instytut Śląski, Biblioteka Główna Uniwersytetu Opolskiego, Filharmonia Opolska, Komenda Rejonowa Policji, Wicekonsulat Niemiecki i Radio Opole.

    Powódź była wielkim ciosem dla wszystkich mieszkańców miasta. Dzięki pomocy instytucji europejskich i samego państwa, w ciągu kilku lat Opole odbudowało się ze zniszczeń. Dzięki postawionym wałom przeciwpowodziowym miasto - jak nigdy dotąd - jest zabezpieczone przed powtórką sprzed niemal 11 lat. I jedynie tablica pamiątkowa widniejąca na gmachu Radia Opole nieustannie przypomina nam o wydarzeniach sprzed dekady.

    Zdjęcia powodzi z 1997 roku znajdują się tutaj.

    Obowiązkowa lektura kibica Odry Opole!

    Poprzez swoje położenie Opole wielokrotnie doświadczało nagłych przyborów wodnych, zalewających miasto z okolicznymi wioskami. Z okresu ostatnich 200 lat zachowały się źródła mówiące o wielkich powodziach z lat 1876 i 1903. Powódź z końca lutego 1876 r. miała związek z nagłym ociepleniem klimatu, w wyniku którego pokrywający Odrę lód zaczął gwałtownie topnieć (wytworzyły się kry lodowe). Szybki powrót mrozów doprowadził do zatorów wodnych nieopodal miasta, a padający deszcz dopełnił rozmiarów zniszczenia. Woda zalała wyspę Bolko, Ostrówek, Pasiekę, część Zaodrza z okolicznymi wioskami.

    Druga tak duża powódź miała miejsce w 1903 r., kiedy to pod wodą znalazła się lewobrzeżna część miasta oraz jej przedmieścia (Wójtowa Wieś, Szczepanowice). Od 1903 r. po 1997 r. miasto kilkakrotnie nawiedzały powodzie, które jednak nie były aż tak niszczące. Warto w tym miejscu wspomnieć, że większe wylewy Odry dosięgły miasto w latach 30-tych oraz w ostatnich dniach lipca 1960 r. (zalana część wyspy Bolko, Dobrzeń Wielki, Czarnowąsy, Popielów).

    Wydawać by się mogło, że mieszkańcy Opola - tylekroć doświadczeni przez naturę - są przygotowani na kolejną "niespodziankę" ze strony swej Odry. Nie byli jednak przygotowani na tak tragiczną powódź, która w lipcu objęła znaczną część kraju (szczególnie ucierpiały regiony południowo-zachodniej Polski) oraz duże obszary Czech (pogranicze z Polską, Morawy). Po stronie polskiej wylały m.in.: Odra, Nysa Kłodzka i Łużycka, Widawa, górna Wisła, Dunajec.

    Geneza powodzi sięga pierwszych dni lipca 1997 r., kiedy to całą Opolszczyznę nawiedziły obfite deszcze (trwały do 10 lipca), powodując błyskawiczne wezbranie górskich rzek. Od 6 do 9 lipca, powódź ogarnęła większość dopływów Odry w południowej części województwa opolskiego. Ucierpiało wiele miejscowości, m.in.: Głuchołazy, Kłodzko, Bardo, Racibórz, Jarnołtówek, Wodzisław Śląski, Krapkowice, Koźle, Prudnik, Nysa. Zbiorniki retencyjne na Nysie Kłodzkiej były w tragicznej sytuacji (nie były w stanie przyjąć więcej wody).

    Już od 8 lipca rozpoczęto gorączkowe przygotowania przeciwpowodziowe w Opolu. Ewakuowano Ogród Zoologiczny z wyspy Bolko oraz workami z piaskiem zabezpieczono od strony Odry rejon Pasieki. Już 9 lipca pierwsze skutki powodzi odczuł Uniwersytet Opolski (na ul. Strzelców Bytomskich). Zalane zostały piwnice uczelnianej biblioteki, powodując olbrzymie zniszczenia w zbiorach uniwersyteckiej czytelni.

    Prawdziwa katastrofa nastąpiła jednak w godzinach nocnych (pomiędzy 1.00 a 6.00), 10 lipca 1997 r. Odra przełamała wały w kilku miejscach, m.in. w Winowie, Wójtowej Wsi i Wyspie Bolko. W ciągu kilku godzin niemalże cała lewobrzeżna część Opola znalazła się pod wodą. Obszar objęty powodzią wynosił ok. 4 tys. hektarów (41,5 % obszaru miasta). Ponad 40 tys. mieszkańców Zaodrza zostało odciętych od centrum miasta. Kulminacja powodzi nastąpiła o 19.00, kiedy zagrożona zalaniem została ul. Krakowska, a poziom Odry wyniósł 777 cm ! (stan alarmowy wynosił 400 cm). Worki z piaskiem wytrzymały jednak napór wodnego żywiołu, a fala kulminacyjna zapowiadana na 11 lipca nie okazała się tak tragiczna w skutkach jak rysowały ją media regionalne.

    Zaodrze w czasie powodzi


    Po przejściu fali kulminacyjnej przez Opole, w następnych dniach powoli, acz systematycznie wody Odry zaczęły opadać, osiągając rankiem 17 lipca stan 368 cm. Jednakże tego dnia Wojewódzki Komitet Przeciwpowodziowy poinformował o możliwym zagrożeniu Opola II falą powodziową, która miała być podobnych rozmiarów jak I. Na szczęście pesymistyczny wariant się nie sprawdził i kulminacja drugiej fali przeszła ok. 2.00 w nocy (24 lipca). Odra osiągnęła "tylko" 510 cm wysokości.
     
    Wraz z przejściem II kulminacyjnej fali, ostrze krytyki społeczeństwa i mediów zwróciło się w stronę meteorologów, którzy w porę nie ostrzegli o możliwości tak wielkich opadów, a w konsekwencji powodzi.

    W tych niewesołych dla Opolan dniach, "marnym" pocieszeniem były wizyty najważniejszych osób w państwie (m.in. ministra spraw wewnętrznych i administracji Leszka Millera 11 lipca, premiera Włodzimierza Cimoszewicza 13 lipca i prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego 16 lipca). Mieszkańcy Opola oczekiwali bardziej konkretnej pomocy, ta zaś napływała dosyć opornie i w zbyt małych ilościach. Mimo niezwykłej ofiarności osób biorących udział w pomocy osobom poszkodowanym przez wodę, wyczuć można było duży chaos i improwizację w prowadzonych działaniach. W pierwszych dniach po powodzi widoczne były braki w zaopatrzeniu. Dochodziło również do pożałowania godnych scen, kiedy to niektórzy sprzedawcy mocno zawyżali ceny pieczywa i wody, starając się zarobić na ofiarach powodzi.

    Dla ogromnej większości mieszkańców miasta skutki powodzi zostawiły niezatarty ślad. Szczególnie "wielką wodę" przeżyły dzieci i młodzież. Badania prowadzone przez opolskich studentów (pod kierunkiem Anny Bokszczanin) wykazały, że w 1998 r. duża część uczniów miała w dalszej pamięci niemiłe wspomnienia związane z lipcem 1997 r. Były też i takie osoby, które utraciły dobytek swojego życia. Im najtrudniej było wrócić do dawnego życia. Powyższe przyczyny skłoniły 15 lipca pewnego 84-letniego mieszkańca Zaodrza do popełnienia samobójstwa (skoczył z mostu Piotrkowskiego). Szacuje się, że do 15 lipca śmierć w województwie opolskim w wyniku powodzi poniosło 5 osób.

    Łączne straty gminy Opole w wyniku powodzi wyniosły ok. 80 mln zł. Zalaniu uległy m.in.: Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego "Opolanka", Miejskie Składowisko Odpadów, Elektrownia "Opole", Ogród Zoologiczny, Cementownia "Odra", Sztuczne Lodowisko "Toropol", Instytut Śląski, Biblioteka Główna Uniwersytetu Opolskiego, Filharmonia Opolska, Komenda Rejonowa Policji, Wicekonsulat Niemiecki i Radio Opole.

    Powódź była wielkim ciosem dla wszystkich mieszkańców miasta. Dzięki pomocy instytucji europejskich i samego państwa, w ciągu kilku lat Opole odbudowało się ze zniszczeń. Dzięki postawionym wałom przeciwpowodziowym miasto - jak nigdy dotąd - jest zabezpieczone przed powtórką sprzed niemal 11 lat. I jedynie tablica pamiątkowa widniejąca na gmachu Radia Opole nieustannie przypomina nam o wydarzeniach sprzed dekady.

    Zdjęcia powodzi z 1997 roku znajdują się tutaj.

    Obowiązkowa lektura kibica Odry Opole!

    Read More

Archiwalne zdjęcia

Facebook

CPR certification onlineCPR certification onlineCPR certification online