Ostatni w tym roku występ "niebiesko-czerwonych" nieco rozczarował. W chłodne popołudnie licznie zgromadzeni kibice obejrzeli spotkanie, które zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów. Pierwsza część spotkania zakończyła się prowadzeniem gości, którzy po golu Adriana Paluchowskiego w 23 min meczu objęli prowadzenie. Bramkarz Odry - Mateusz Kuchta, po trzech spotkaniach bez straty gola, w końcu musiał uznać wyższość napastnika Pogoni. Opolanie w tej części meczu nie zachwycili swoją postawą. Liczne niedokładne zagrania oraz straty sprawiły, że odważnie grający goście, dopuścili do zaledwie jednej groźnej sytuacji pod własną bramką.
Ostatni w tym roku występ "niebiesko-czerwonych" nieco rozczarował. W chłodne popołudnie licznie zgromadzeni kibice obejrzeli spotkanie, które zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów. Pierwsza część spotkania zakończyła się prowadzeniem gości, którzy po golu Adriana Paluchowskiego w 23 min meczu objęli prowadzenie. Bramkarz Odry - Mateusz Kuchta, po trzech spotkaniach bez straty gola, w końcu musiał uznać wyższość napastnika Pogoni. Opolanie w tej części meczu nie zachwycili swoją postawą. Liczne niedokładne zagrania oraz straty sprawiły, że odważnie grający goście, dopuścili do zaledwie jednej groźnej sytuacji pod własną bramką.