Pierwsza oficjalna biografia Mirosława Klose, trafiła niedawno w nasze ręce. Syn byłego znakomitego piłkarza Odry - Józefa, był jedynym w swoim rodzaju napastnikiem i bezinteresownym piłkarzem zespołowym. Kogoś takiego jak on w zawodowej piłce nożnej już nie uświadczymy: mając dwadzieścia lat, grał w lidze okręgowej, by później zostać mistrzem świata i najskuteczniejszym strzelcem w historii reprezentacji Niemiec.
We współpracy z Miroslavem Klose, Ronald Reng opowiada o człowieku, którego każdy znał z telewizji, ale tak naprawdę nie zna go nikt. W wieku ośmiu lat trafił z Polski do Niemiec, wyuczył się zawodu cieśli i został gwiazdą światowej piłki. Jako specjalista od techniki i gry głową, występował w topowych europejskich klubach. Miro w porywającym i poruszającym stylu przybliża nam dawno miniony już czas w piłce nożnej: czas ulicznego piłkarza, który zaczynając w skromnych warunkach, wspiął się na sam szczyt.
Przypomnijmy, że Klose został Honorowym Obywatelem Miasta Opola. Tytuł odebrał osobiście w opolskim Ratuszu 28 lutego 2018 roku. - Ten tytuł to dla mnie fantastyczny prezent. Ludzie, którzy mnie znają wiedzą, że urodziłem się w Opolu, że pierwsze gole strzelałem na Chabrach - mówił Klose tuż po odebraniu tytułu.
W Polsce postać Mirosława Klose budzi wiele kontrowersji wśród kibiców piłkarskich. Lektura biografii piłkarza może sprawić, że wielu sceptycznie nastawionych fanów, być może zmieni zdanie nt. wyborów dokonanych przez Miro.
W książce nie zabrakło wątków polskich a w szczególności opolskich, których Mirosław nie unika. Czytelnik dowie się ze szczegółami o okolicznościach wyjazdu do Niemiec oraz wielkich obawach związanych z tak drastyczną decyzją, podejmowaną przecież w czasach słusznie minionych. Wspominając dzieciństwo spędzone w Opolu, napotkamy interesujące historie związane również z Odrą Opole. Poniżej przedstawiamy fragment książki z wybranym wątkami:
(...) - Po zawieszeniu piłkarskich butów na kołku w 1984 roku, Józef Klose trenował drugi zespół swojego dawnego klubu - Odry Opole. Jego czteroosobowa rodzina mieszkała w dwupokojowym mieszkaniu, na trzecim piętrze olbrzymiego bloku z wielkiej płyty. (...) Rodzina Klose wymontowała drzwi z kuchni, ponieważ było tak ciasno, że podczas ich otwierania blokowało się drzwi wejściowe. (...) Ojciec nigdy nie narzekał na trudny takiego życia. Dostrzegał zalety: mieszkanie przy ul. Chabrów 22 było, co prawda, ciasne, ale znajdowało się jedynie trzysta metrów od Stadionu Miejskiego, będącego jego miejscem pracy. Trenowanie rezerw Odry dawało mu możliwość wyżywienia rodziny. (...) Latem 1987 roku wcale nie narzekał na ciężki życie w Polsce. Po prostu powiedział Barbarze: - Wyprowadzamy się do Niemiec. Ojciec rodziny był w stanie znosić braki żywności w sklepach czy kolejki po benzynę, jednak zaalarmowała go zgorzkniałość, jaka zainfekowała w ostatnim czasie w ludziach. (...) Kraj z cynicznym społeczeństwem był dla niego stracony. (...) Ojciec poprosił starego znajomego, Alfreda Bolcka, żeby przejął po nim zespół rezerw. - To tylko na dwa tygodnie. Po tym czasie wrócę do pracy po operacji uszu. (...) Czternaście lat po wyjeździe w Kusel zadzwonił telefon rodziny Klose. Po drugiej stronie był Alfred Bolcek, który czternaście lat wcześniej objął zespół rezerw Odry Opole, ponieważ Józef Klose miał mieć operację uszu. Bolcek również wyemigrował - do Hamilton, w Kanadzie. - Józef - powiedział Alfred Bolcek, gdy rozmawiali ze sobą po raz pierwszy od czternastu lat - ile jeszcze będzie trwała ta twoja operacja ucha? (...).
Książka "Miro" dostępna jest w księgarniach internetowych już od 30 zł. W pakiecie z biografią Mirosława Klose, polecamy lekturę książki Odra Opole Antoniego Piechniczka, gdzie znajdziecie mnóstwo informacji o Józefie Klose.
Pomóż nam również w zakupie kolejnych materiałów, które wzbogacą serwis Historia Odry Opole tutaj.
Fot. zysk.com.pl, nto.pl