Uczestnicy wielkich imprez w barwach Odry

Ostatnie wydarzenia związane ze sprowadzeniem do Odry Japończyka Daisuke Matsui zainspirowały nas do stworzenia zestawienia graczy, którzy mając doświadczenie gry w imprezach rangi mistrzowskiej reprezentowali barwy Odry.


CV Japończyka robiło wielkie wrażenie, by nie powiedzieć powalało – 4 mecze na Mistrzostwach Świata, gra w mistrzostwach własnego kontynentu a nawet uczestnictwo w Igrzyskach Olimpijskich. Efekt był jednak średni, a blask nazwiska nie pomógł na długo i ten dość tajemniczy ruch działaczy klubu okazał się tylko epizodem. Jak pokaże poniższe zestawienie było to nie pierwszy taki przypadek w historii klubu, że znane nazwisko wcale nie gwarantowało jakości.

Dla wyjaśnienia – jest to zestawienie zawodników, którzy najpierw zagrali na imprezie rangi mistrzowskiej a dopiero po tym fakcie reprezentowali Odrę. Mogli też oczywiście być powołani jako czynni zawodnicy Odry i po ważnym turnieju kontynuowali karierę w Opolu. Tak więc zabraknie w tym zestawieniu takich graczy jak Józef Młynarczyk, Bohdan Masztaler czy reprezentant Łotwy Andriej Prochorenkovs, którzy grali na ważnych turniejach już po odejściu do innych klubów


Henryk Szczepański – Igrzyska Olimpijskie Rzym 1960, gra dla Odry : 1961-1967

Śmiało można powiedzieć, że to jedna z gwiazd polskiej piłki tamtych czasów. 45-krotny reprezentant Polski, który do Odry przybył już po Olimpiadzie w Rzymie. Rozegrał na turnieju jedno spotkanie. Było to zwycięstwo 6-1 nad Tunezją. Potem już nie zagrał a Polska przegrała z Danią (1-2) i Argentyną (0-2) i odpadła z turnieju.

Engebelt Jarek – Igrzyska Olimpijskie Rzym 1960, gra dla Odry: 1954-1969

Legenda Opolskiego klubu. W tym miejscu przypomnimy tylko, że był w szerokiej kadrze na turniej olimpijski w Rzymie jednak nie zagrał żadnego spotkania.

Zbigniew Gut – Igrzyska Olimpijskie Monachium 1972, Mistrzostwa Świata RFN 1974, gra dla Odry: 1968-1974

Na IO 1972 grał z : NRD (2-1), Danią (1-1), ZSRR 2-1, Węgrami 2-1 – finał
MŚ – Z Haiti (7-0) i Szwecją (1-0)

Tej postaci przedstawiać nie trzeba. Jednak okazuje się, że mało brakowało a na potrzeby tego rankingu można by było uznać tylko jego grę na Olimpiadzie. Gdyż po zakończeniu sezonu 1973/74 przeszedł do Lecha Poznań. Więc jak to możliwe, że po MŚ był graczem Odry? To z dzisiejszej perspektywy niesamowite ale rozgrywki sezonu 1973/74 zakończono dopiero po Mistrzostwach Świata. Tak więc Gut po mistrzostwach rozegrał jeszcze kilka spotkań w barwach Odry zanim został graczem Lecha co jednak nie uchroniło jej przed spadkiem.

Roman Wójcicki - Mistrzostwa Świata Argentyna 1978, gra dla Odry: 1976-1980

Jacek Gmoch postanowił powołać go na turniej w Argentynie jednak nie zagrał tam ani minuty. Jego kariera reprezentacyjna rozwinęła się w pełni już po odejściu z Odry kiedy zagrał na MŚ w 1982 i 1986 roku.

Ryszard Staniek – Igrzyska Olimpijskie Barcelona 1992, gra dla Odry: wiosna 2001

Podstawowy gracz ekipy Janusza Wójcika. Grał we wszystkich meczach turnieju olimpijskiego w Barcelonie. Uczestnik Ligi Mistrzów z Legią Warszawa w sezonie 1995/96. 12-korotny reprezentant Polski. Był jednym z ciekawszych polskich graczy połowy lat 90-tych. Do Odry przybył jednak u schyłku swojej kariery w dodatku w bardzo nieciekawym czasie, kiedy okazało się, że nadzieje na awans do Ekstraklasy nagle prysły jak „bańka mydlana” z powodu kłopotów finansowych i jak się później okazało zżerającej wszystko korupcji. Staniek w Odrze nie wyróżnił się niczym szczególnym podobnie jak Matsui kilkanaście lat później.

Na koniec należy jeszcze wspomnieć o zawodniku, który, też ma doświadczenie gry na turnieju rangi mistrzowskiej ale w trochę innej odmianie piłki nożnej. Jest nim nie kto inny a… Józef Żymańczyk, który reprezentował Polskę na Mistrzostwach Świata w futsalu w Hongkongu w 1992 roku. Zdobył na tych mistrzostwach 4 bramki i przyczynił się do tego, że Polska po wygranej z Hongkongiem, Nigerią i przegranej z Argentyną awansowała do II rundy gdzie odpadała po meczach z Iranem, Hiszpanią i Belgią. Kto pamięta grę Józefa Żymańczyka ten wie, że był to, jak na warunki polskich rozgrywek, świetny technik co jest cechą typową dla graczy halowych.

 

 

Archiwalne zdjęcia

Polecamy

Facebook

CPR certification onlineCPR certification onlineCPR certification online